W Polsce:
Mistrzostwa Polski |
OTK |
Pozostałe turnieje |
WTK |
Festiwal Tenisa Stołowego |
Puchar Polski
Za granicą:
Igrzyska Olimpijskie |
Mistrzostwa Europy |
Mistrzostwa Świata |
Pro Tour |
Puchar ETTU |
TOP 10 |
TOP 12 |
Pozostałe turnieje
MŚ: Li Qian liderką polskiej kadry
Kategoria: Turnieje za granicą - Mistrzostwa Świata / 23 Kwietnia 2009
Wyświetleń: 1859
Komentarzy: 8
Tagi:
Lucjan Błaszczyk
Li Qian
Wang Zeng Yi
Japonia
MŚ
mistrzostwa świata
Jokohama
Li Qian oraz debel Wang Zeng Yi/Lucjan Błaszczyk to najsilniejsze punkty reprezentacji Polski w tenisie stołowym, która w dniach 28 kwietnia - 5 maja zagra w indywidualnych mistrzostwach świata w Jokohamie.
W Japonii wystąpi siedmioro polskich pingpongistów: Li Qian (Forbet Tarnobrzeg), Xu Jie (Start Nadarzyn) i Natalia Partyka (Best-Chem Sochaczew) oraz Artur Daniel, Wang Zeng Yi (obaj Bogoria Grodzisk Mazowiecki), Lucjan Błaszczyk (Zugbruecke Grenzau) i Jakub Kosowski (SV Pluederhausen).
Kobiecy zespół narodowy, prowadzony przez Zbigniewa Nęcka, ostatnie dni przed turniejem spędzi w jednym z najlepszych ośrodków treningowych w Pekinie. Męska kadra, trenowana przez Tomasza Krzeszewskiego, w poprzednim tygodniu przebywała na zgrupowaniu w Ostrawie, wspólnie z ekipami Czech i Austrii.
Liderką polskiej reprezentacji będzie Li Qian, która niespełna trzy miesiące temu triumfowała w prestiżowych zawodach TOP 12. W Japonii "Mała" skoncentruje się tylko na singlu. W deblu i mikście zagrają inni reprezentanci Polski - Xu z Partyką, Kosowski z Danielem (w grze podwójnej) oraz Wang z Partyką i Kosowski z Xu (w grze mieszanej).
Pół roku temu na mistrzostwach Europy w Sankt Petersburgu brązowy medal wywalczył duet Xu/Partyka. W Rosji nie powiodło się najlepszej męskiej parze - Błaszczyk/Wang. Szansą na rehabilitację będzie turniej w Jokohamie. Cztery lata temu w Szanghaju dotarli do ćwierćfinału MŚ, a dwa lata później w Zagrzebiu odpadli w 1/8 finału.
Od wielu lat zdecydowanymi faworytami MŚ w tenisie stołowym są Chińczycy. Nie inaczej będzie i teraz. Z grona czołowych europejskich zawodników zabraknie Austriaka Wernera Schlagera, który niedawno został ojcem i chce więcej czasu poświęcić rodzinie. Mistrz kontynentu Niemiec Timo Boll miał ostatnio problemy zdrowotne, lecz w Japonii wystartuje w pełni sił. Podobnie jak Białorusin Władimir Samsonow, dla którego będą to 13. mistrzostwa świata w karierze.
"Będę próbował coś zdziałać w singlu i deblu, ale sytuacja jest bardzo trudna ze względu na dużą liczbę dobrych graczy z Azji" - powiedział Samsonow, który przygotowuje się do imprezy w Hiszpanii (jest zawodnikiem klubu z Granady). /R.Gielo PAP/
ja napisał:
23 Kwietnia 2009
IP: 83.20.37.*
Nie wiem dlaczego ale jakoś nie specjalnie cieszą mnie wyniki Li Qian.Natomiast ciesza pewnie jej menagera i mentora który wypromuje ja za nasze pieniądze(bo przeciez ma obywatelstwo) i sprzeda na zachód .Zreszta to jest prosty sposób na biznes,sprowadzić zdolną Chinkę zrobić z niej zawodniczkę(nie trudne) i załatwić obywatelstwo(też nie trudne) nastepnie pokazać ja na miedzynarodowych turniejach za kasę z kadry i produkt
gotowy.Na taki mecz z Białorusią się zachorowywuje żeby nie psuć porażką z ogólnego wrażenia.
ty napisał:
23 Kwietnia 2009
IP: 62.93.41.*
jak to jest takie proste to dlaczego panie sam pan tego nie zrobisz
Sherif27 napisał:
23 Kwietnia 2009
IP: 158.75.88.*
To jest takie proste?
1) Znaleźć zdolną Chinkę
2) Znaleźć sponsorów
3) Wypromować na turniejach
4) Załatwić obywatelstwo
Nawet jeśli wymyślili jej tą kontuzje. To ona nie jest robotem, żeby przygotować się do kilku meczy w przeciągu tygodnia!
P.S. Wybredni strasznie jesteście! Jak grają Chinki z Polskim obywatelstwem to nie dobrze, bo zabierają miejsce w składzie Polkom, a jak nie grają to też źle! Lepiej, żeby zagrała z Białorusią i przegrała z Pawłowicz.
kusy napisał:
23 Kwietnia 2009
IP: 83.24.58.*
zastanawiam sie co musialoby sie stac aby zadowolic niektorych internautow ("ja" to typowy przyklad wiecznego niezadowolenia).jedn ym zdaniem i tak zle i tak nie dobrze.nawet kolego jak wychowasz -a zapewniam ze taką jak li qian nie jest latwo to i tak znajdzie sie jeszcze wielu takich jak ty- niezadowolonych
Bolek napisał:
23 Kwietnia 2009
IP: 83.10.227.*
Odnośnie komentarza napisanego przez "ja": dzięki za całą prawdę o królestwie Z. Nęcka i jego niewolnicy Li Qian.
ja napisał:
23 Kwietnia 2009
IP: 83.26.104.*
No widzisz szeryf ,bedzie grała tylko wtedy kiedy bedzie to marketingowo uzasadnione.Wypromuj e sie i chyc za granicę.A menago bedzie uchodził za cudotwórcę .Niech zrobi taki wynik z K,Stefańską to pochyle czoło.Kusy już wole oglądać twoją córkę jak dostaje baty od Pavlowicz niż kibicować Chińskiej reprezentacji pod Polską banderą."ty"-dlacze go sam tego nie zrobię? odpowiedz jest prosta w sprawach byznesowych gram w innej lidze.
Sherif27 napisał:
23 Kwietnia 2009
IP: 158.75.90.*
Najłatwiej to się wykręcić, że się w innej "lidze biznesowej" gra. Do wszystkiego trzeba dojść

Pierre9 napisał:
23 Kwietnia 2009
IP: 213.158.199.*
O ile mi wiadomo to polskie zawodniczki raczej nie garną się do gry w Tarnobrzegu z powodu katorżniczych treningów aplikowanych tamtejszym zawodniczkom przez trenera Nęcka. Być może to jest przyczyna tego, że Nęcek zrobił taki wynik z Chinką nie bojącą się ciężkiej pracy, a nie z np. Kingą Stefańską?
Zostaw komentarz