...

Źle się dzieje w Bronowiance

Kategoria: Artykuły - Pozostałe / 08 Kwietnia 2009

KS Bronowianka Kraków

Wyświetleń: 11070

Komentarzy: 183

Tagi:
Xu Kai
KS Bronowianka Kraków
Kraków
Bronowianka

Od jakiegoś czasu dochodzą do mnie sygnały, że trener Xu Kai i klub KS Bronowianka Kraków, źle traktują swoje podopieczne. Oto historia jednej z nich, którą opisała jej mama.

List otwarty
Ku przestrodze wszystkich, którzy kiedykolwiek pomyśleli o tym żeby związać swój los, czy też los swoich dzieci z klubem KS BRONOWIANKA.

Jestem mamą 12-letniej Pauliny Krzysiek, która miała nieszczęście w tym sezonie reprezentować wyżej wymieniony klub.



REKLAMA Czytaj dalej



Wstyd się przyznać, ale pomimo swojego ‘dojrzałego’ wieku wykazałam się straszliwą naiwnością,  dając się przekonać, że osobom związanym z tym klubem zależy na dobru mojego dziecka.

Cała historia zaczęła się ok. 1,5 roku temu, a dokładnie na II OTK młodzików w 2007 roku. Na tym to właśnie turnieju, miałam okazję rozmawiać z trenerem XU KAI, który wychwalając grę mojej córki, usiłował mnie przekonać, że najlepszym dla niej rozwiązaniem będzie rozpoczęcie treningów z dziewczynkami z ośrodka PZTS w Krakowie. Początkowo miałam ja przywozić na godzinę 15:30, oczywiście na teren klubu KS Bronowianka, gdzie odbywają się treningi. Po konsultacji z rodziną i klubem, który wcześniej córka reprezentowała, zdecydowaliśmy się na ten krok. I tak Paulinka rozpoczęła treningi z trenerem XU KAI i RAFAŁEM UTYLSKIM. Po kilku miesiącach usłyszałam, że jeżeli chcemy, żeby córka lepiej się rozwijała, to powinna trenować tak, jak dziewczynki z centrum, czyli dwa razy dziennie. Oczywiście kontynuując naukę tokiem indywidualnym, najlepiej od zaraz. Poinformowano mnie, że taka nauka związana jest z pewnymi opłatami, które pobiera szkoła i są one na poziomie ok. 400 PLN na miesiąc. Ponieważ uważałam, że przeniesienie dziecka do nowej szkoły na parę miesięcy przed końcem roku nie jest dobre, zadecydowałam, że Paulina przeniesie się tam dopiero od września.

Umówiłam się z dyrektorem szkoły na rozmowę w sprawie formalności, które powinnam załatwić. W czasie rozmowy wzbudziłam wielkie zdziwienie pytając o opłaty, których jak się okazało szkoła nigdy nie pobierała od dzieci decydujących się na indywidualny tok nauczania. Pozostał niesmak, ale jak widać moja uśpiona czujność nie pozwoliła mi należycie ocenić sytuacji.

Przed końcem sezonu 2007/2008 zwrócił się do mnie klub KS Bronowianka Kraków, proponując, żeby moja córka zmieniła barwy klubowe od nowego sezonu. Ponieważ nie byłam do końca przekonana, że jest to dobry krok, usłyszałam, że w takim przypadku nie wiedzą, czy Paulina będzie mogła trenować od nowego sezonu na sali klubu. Kiedy "groźby” nie zrobiły na mnie wielkiego wrażenia, gdyż trener KAI zapewniał, że Paulina zostanie oficjalnie powołana do centrum, zdecydowano się zaproponować mojej córce spisanie umowy (kontraktu). Obiecywano wręcz cuda, pełne wsparcie i zaangażowanie w rozwój sportowy mojej córki. Kiedy zwlekałam z podpisaniem umowy „nasłano” na mnie trenera KAI-a, aby przekonywał mnie do podpisania kontraktu. I tak podpisałam ten "cyrograf” na moje dziecko, całe szczęście , że jak widać dysponując resztkami swojego zdrowego rozsądku, zgodziłam się tylko na kontrakt roczny, pomimo nalegań klubu, by był dłuższy.

Nowy sezon okazał się koszmarem dla mojego dziecka. Do centrum nie została powołana , nie było to dla nas aż tak istotne, bo wolałam, żeby Paulina jednak wracała do domu wieczorami. Gorszym jednak rozczarowaniem okazał się klub. Już na pierwszym WTK kadetów nikt z obecnych trenerów nie zwracał uwagi na Paulinę, podpowiadając wszystkim jej koleżankom, tylko nie jej. Kiedy zdenerwowana zwróciłam uwagę, że nie tak to miało to wyglądać i nie po to zmieniała barwy klubowe, żeby trenerzy ją ignorowali. Efekt był jeszcze gorszy. Paulina z drzazgi zrobiła się belką w oku trenerek: Jolanty Szatko i Mileny Feliks- Rogulskiej. Każda sytuacja była dobra, by dać jej odczuć, że jest dla nich niewygodna. Kiedy czekając na mnie schodziła na salę by poćwiczyć serwis słyszała np. że nie może bo zajmuje tylko stoły i nie ma prawa trenować na ich treningach. Negatywne uwagi na temat jej umiejętności były niejako na porządku dziennym podczas każdej podróży z Panią Szatko. Efekt był taki, że Paulina na wyjazdy jeździła z kimś innym.

Klub nie przykładał najmniejszej wagi do zapisów z kontraktu i tak z czterech obiecanych okładzin na sezon, dostała po mojej interwencji dwie. Z obiecanych koszulek, spodenek i dresu, dostała tylko jedną koszulkę i pewnie tak by się skończyło, gdyby nie moja kolejna interwencja. Z łaski na uciechę wręczono jej jeszcze jedna koszulkę i spodenki. Obiecanego dresu klubowego nie dostała do dnia dzisiejszego. To są jednak drobiazgi. Gorszym są fakty takie jak notoryczne wysyłanie dziewczynek na rozgrywki ligowe tylko z wynajętym kierowcą, bez opieki trenerskiej, czy też pozostawienie przez Panią Szatko wieczorem na III OTK młodzików zawodniczek  bez opieki w hotelu, która wolała pojechać do znajomych w Zielonej Górze, niż opiekować się pingpongistkami.

Nie lepiej było na treningach. Kiedy po I OTK młodzików , gdzie Paulina zajęła miejsce 3-4., wróciła do Krakowa, trener KAI zrobił jej awanturę, że była na turnieju nieskoncentrowana i się uśmiechała. Awantury stawały się częste również na treningach. Na II OTK po pierwszym dniu zrobiono jej kolejną awanturę, że źle grała. Nie miało znaczenia, że Paulina zajęła pierwsze miejsce w mocniejszej grupie, a dziewczynka z którą trenuje nie wygrała meczu w słabszej grupie. W drugim dniu nie miało znaczenia również to, że trener Rafał Utylski nie potrafił podpowiedzieć przy meczu, jak Paulina powinna odebrać serwis przeciwniczki, to mojej córce trenerzy KAI i Utylski  zrobili awanturę, że to ona źle grała przyprawiając ją o spazmy płaczu. Cały czas słyszała, że źle trenuje, że może się wynosić. Po tym właśnie OTK Paulina chciała zrezygnować z treningów w centrum i prosiła by znaleźć jej nowy klub, bo tu już nie chce chodzić.

Takich sytuacji było wiele i nie sposób ich przytoczyć. Jednak szalę goryczy przelały mistrzostwa Małopolski młodzików. Pani Jola Szatko zabroniła córce gry deblowej z zawodniczką z 2-giej pozycji rankingu, każąc jej grać z dużo słabszą zawodniczką z klubu, a kiedy trafiła w turnieju indywidualnym na tą "klubową partnerkę”  podpowiadała przeciwniczce jak ma grać, żeby ograć moją córkę. Uważam to za skandal ! Rozumie, że 12-to letnia dziewczynka biegnie po pomoc trenera klubowego, jest to pewnie efektem złego wychowania, co zapewne biorąc pod uwagę wiek, można naprawić, ale że dorosła osoba, trener i była zawodniczka w ten sposób się zachowuje jest niewybaczalne !!!!!! Takiej osobie nikt nigdy nie powinien pozwolić trenować dzieci. Sport w moim przekonaniu powinien wychowywać, a to z dobrym wychowaniem nie miało nic wspólnego.

Jednak to nie koniec. Pomimo obietnic i ustaleń z III OTK młodzików poinformowano nas, że jednak nie zagra z umówioną parą, bo ma zagrać z zawodniczką z klubu, która na ten moment nie ma prawa startu i nie wiadomo, czy uzyska kwalifikacje. Moje protesty i tłumaczenia, że jest to idiotyczne zagranie, skazujące moją córkę już na samym początku na przegraną, zakończyły się tym, ze trener KAI zabronił jej przychodzić na treningi, a Prezes Nosal na moja prośbę, aby córka mogła indywidualnie się przygotować do Pucharu Polski, powiadomił mnie, że jeżeli tak zrobię, to ją zawiesi i zabroni startu, gdyż to rzekomo trener KAI miał brać pieniądze od klubu KS BRONOWIANKA za szkolenie córki. Jeżeli nawet tak jest, to wydaje mi się, że ja pierwsza powinnam być powiadomiona o tym fakcie, a po drugie jeżeli rzeczywiście klub płacił, to nie znaczy, że daje mu to prawo do znęcania się nad moim dzieckiem.

Mam nadzieję, że ten list uchroni niejedno dziecko, przed takimi przykrościami. To co spotkało moją córkę w tym sezonie, było ewidentną przemocą psychiczną i jedyna pociecha, że ten koszmar będzie trwał tylko do 30 czerwca. Wierzę też że ten list ośmieli i nakłoni osoby, które spotkała podobna przykrość do napisania o tym i poinformowania opinii publicznej. Tacy trenerzy i takie kluby nie powinny mieć racji bytu.

Z poważaniem
Edyta Król-Krzysiek


Odpowiedzi na ten list:

To co przeczytałem - faktycznie wygląda fatalnie. Przejechałbym się teraz z góry na dół po Bronowiance, prezesie i trenerach gdyby nie jeden malutki szczegół...

Jestem w Bronowiance cały czas - i wiem jak sprawa wygląda z nieco innej perspektywy - a nie tylko w tym jakże miłym i obiektywnym ujęciu Pani Krzysiek.

no więc Pani Krzysiek:

1. CZEMU PANI KŁAMIE ODNOŚNIE SZKOŁY?

zgrabnie Pani przemyciła tezę, że tylko dzięki rozmowie z dyrektorem szkoły dowiedziała się Pani, że opłat za indywidualny tok nie będzie (sugerując przy tym - że brak tej rozmowy by oznaczał, że płaciłaby Pani 400 zł na miesiąc - a pieniądze trafiałaby zapewne do kieszeni Bronowianki albo Kaja?).

Otóż temat szkoły jest indywidualnie załatwiany przez rodziców - i na szczęście w szkole podstawowej okazał się tak fajnie nastawiony dyrektor - że opłat nie pobiera. Czy ktokolwiek chciał od Pani wziąć jakieś pieniądze? Nie chciał? To po co Pani pisze, z pełną premedytacją i insynuacją, że klub rzekomo stara się zrobić tutaj przekręt na kasie?

2. CZEMU PANI KŁAMIE W SPRAWIE PRZEJŚCIA CÓRKI DO BRONOWIANKI?
Czy to Kaj tak bardzo prosił Panią, żeby córka przeszła (tylko gdzie ? do ośrodka czy Bronowianki ? bo to dwie różne rzeczy...)? Czy to Pani chciała tutaj córkę umieścić? Rozumiem - że warsztat trenerski i sportowy w poprzednim klubie był idealny, i tylko nalegania trenera Kaja wpłynęły na zmianę klubu? Czy Pani w ogóle słyszy co Pani pisze? Czy Pani córka dostała się do ośrodka (podpowiem - nie dostała się, bo jest za słaba)? Czy dzięki Bronowiance miała możliwość trenowania z ośrodkiem - i nie dlatego właśnie została zawodniczką Bronowianki?

3. CZEMU PANI KŁAMIE W SPRAWIE ULTIMATUM, ŻE CÓRKA MUSI PRZEJŚĆ DO BRONOWIANKI?
Na Bronowiance jest ośrodek - i dziewczyny z ośrodka tutaj trenują. Dzięki porozumieniu Bronowianki z ośrodkiem - treningi są prowadzone w większym gronie. TO JEST UMOWA BRONOWIANKI Z OŚRODKIEM !! Jakby Pani córka nie była w ośrodku i nie była w Bronowiance - to na jakiej podstawie miałaby mieć prawo trenować w tej grupie? A może sprawa wyglądała tak, że Kaj panią poinformował, że córka jest za słaba na ośrodek jak na razie, ale dzięki temu, że przeszłaby do Bronowianki - to miałaby okazję potrenować ośrodkiem...?

4. CZEMU PANI KŁAMIE ODNOŚNIE CYROGRAFU?
Mogła Pani nic nie podpisywać - i trenować w starym klubie. Czy to nie jest przypadkiem normalne, że klub, który zapewnia zawodniczce możliwość treningu 2 razy dziennie, wyżywienie, spanie itp. - oczekuje pewnej gwarancji także dla siebie? Parę linijek później powołuje się Pani na ten szkodliwy cyrograf i zapisy z niego wyglądające, oczywiście przeinaczając fakty i przedstawiając je całkowicie pejoratywnie.

5. CZEMU PANI KŁAMIE ODNOŚNIE PROWADZENIA ZAWODNICZKI?
Cytat z Pani "W drugim dniu nie miało znaczenia również to, że trener Rafał Utylski nie potrafił podpowiedzieć przy meczu, jak Paulina powinna odebrać serwis przeciwniczki"
Nie wiem jak się do tego odnieść - Pani Edyto, a skąd Pani wie, że trener Utylski nie potrafił tego zrobić? Czy była Pani przy tych podpowiedziach i jest takim ekspertem w dziedzinie tenisa - że Pani potrafiła a on nie? czy może nie chciała pani żeby ktokolwiek podpowiadał, a może Pani córka zwyczajnie nie nauczyła się odbierać? a może nie słuchała? nie chciała słuchać?

Chciałbym się dowiedzieć - na jakiej podstawie Pani twierdzi, że zawodnik 1. ligi męskiej nie potrafi podpowiedzieć, jak odebrać serwis młodziczki?
 
Toż to przecież apogeum bzdury - to co Pani w tym punkcie wypisuje.

6. CZEMU PANI KŁAMIE W SPRAWIE MISTSZOSTW MAŁOPOLSKI?

Ta tragicznie słaba koleżanka z klubu, z którą musiała grać Pani córka, zajęła 3. miejsce na tym turnieju indywidualnie, i razem z Pani córką wygrała debla. Razem z Pani córką od początku sezonu gra debla w lidze – o co tutaj jest zarzut (a może to jest zarzut tylko po to, żeby był - kolejny trafiony kulą w płot?)?

dość tych kłamstw - bo jakby Pani napisała jeszcze parę rzeczy - to bym odpisywał chyba do rana...ale teraz kilka innych faktów, z gatunku, czy prawdą jest.. :

Czy prawdą jest że twierdzi Pani,  że wszyscy trenerzy są beznadziejni : Kaj, Utylski, szatko, Feliks, nie wiem Czemu się Gratkowskiemu nie dostało ? zapomniała Pani o nim? Oni źle prowadzą treningi, źle prowadzą córkę w lidze, na turniejach - a postęp w grze, jaki osiągnęła Pani córka jest jak mniemam wyłączną zasługą Pani eksperckiej znajomości.

Czy prawdą jest - że nie może Pani znaleźć wspólnego języka z żadnym trenerem (Pani Edytko - w Krakowie jest Pani znana - nie będę przytaczał pod jakim pseudo, bo i tak by mi to wykropkowało) i nie chce Pani żaden klub?

Czy prawdą jest , że bez zgody, bez wiedzy i bez porozumienia z trenerami, ustaliła sobie Pani debla dla Pani córki na mistrzostwa - i czy to jest normalne wg Pani ?

Czy prawdą jest, że nie chce Pani, aby niektórzy trenerzy w ogóle Pani córce podpowiadali bo Pani wie lepiej ?

Czy prawdą jest - że Pani córka zachowuje się arogancko na treningach, na zawodach, a jej odzywki do trenerów, opiekunów i koleżanek, dalece wykraczają poza zasób słownictwa, jakim powinna dysponować 13-latka?

Czy prawdą jest, że to Pani powiedziała, że Pani córka NIE BĘDZIE grać z koleżanką w drużynie na mistrzostwach Polski?

To co Pani napisała - jest paskudnym manipulatorstwem, półprawdami i insynuacjami, które tak dobitnie oddają Pani charakter oraz dziedziczony po Pani, charakter Pani córki.
Pani Edyto - nie chcemy w Bronowiance ludzi, którzy za główny swój cel uznają jątrzenie sporów, wszędzie wciskanie swojego nosa i próbę rządzenia wszystkimi i wszędzie, żeby tylko jak najwięcej nagrabić pod siebie. Oczywiście rolą rodzica jest dbanie o dobro swojej córki - ale sposób w jaki Pani to robi, jest odrażający.

Ten otwarty list - jest kwintesencją Pani sposobu podejścia - czyli opluwania szkalowania i jątrzenia na każdej możliwej płaszczyźnie. W jednym liście udało się Pani oskarżyć 4-5. trenerów o nieudolność, ignorancję, złodziejstwo, niekompetencje. prywatę , butę i arogancje, a o mały włos a otarła się Pani już niemal o molestowanie i znęcanie psychiczne (czekam na wnioski do prokuratury - bo te pani oskarżenia są chyba przestępstwami, jeśliby się potwierdziły). Do tego udało się pani w kilku zdaniach nawrzucać prezesowi, oraz koleżance z klubu. No i oczywiście dorobiła Pani sobie Aureole doskonałego rodzica, a córka powinna wystąpić o status pokrzywdzonego.

Bardzo jestem ciekaw - i mam nadzieję, że bardzo gremialnie wypowiedzą się w tym temacie zawodnicy i zawodniczki trenujące w Bronowiance lub ośrodku. Tutaj - w sposób anonimowy z pewnością w tym momencie, jak otworzyła się już ta puszka Pandory - to dorzucą swoje 3 grosze.

Ja z kolei mam tylko nadzieje - że ten topik przeczyta każdy prezes klubu i każdy trener w Polsce - żeby jeśli będzie zamierzał przyjąć Panią i Pani córkę pod swoje strzechy - doskonale sobie zdawał sprawę na co się decyduje.

Mimo wszystko pozdrawiam Panią, Pani Edyto, i życzę Pani i Pani córce powodzenia.

Paweł Stach


Po przeczytaniu listu pani Edyty Król-Krzysiek dotyczącego zarzutów w stosunku do trenerów i działaczy związanych z Ośrodkiem PZTS w Krakowie, postanowiłam złamać swoją zasadę i wypowiedzieć się publicznie na ten temat oraz wyjaśnić kilka kwestii.

Podstawową kwestią w rozważanej sprawie, a skrzętnie pominiętą przez p. Edytę Król-Krzysiek, jest fakt, iż jej córka Paulina Krzysiek nigdy oficjalnie nie była w składzie Ośrodka, a trenowała tam jedynie dzięki uprzejmości trenera, pana Kai Xu. Pomimo tego miała możliwość trenowania z lepszymi od siebie: z juniorkami i kadetkami grającymi w kadrze. Często również umawiała się na indywidualne treningi z Rafalem Utylskim trenując z nim całe wakacje. Dla każdego zawodnika powinno to być nobilitacją oraz wyróżnieniem. Nikt nie oczekiwał pieniędzy za tą pomoc, ale niezmiernie dziwi fakt, że pani Król-Krzysiek nie potrafiła powiedzieć nawet “Dziękuję”. Jeśli było tak źle w ośrodku, to dlaczego przywoziła dziecko codziennie na treningi? Codziennie trenuję w Ośrodku w Krakowie i mogłam obserwować Paulinę Krzysiek – ja będąc trenerem, już dawno podziękowałabym Paulinie za współpracę (konkretnie za brak zaangażowania i mało solidny trening). Dla jasności sprawy należy również dodać, iż Paulina Krzysiek była najsłabszą zawodniczką, jaka trenowała w Ośrodku.

Nie dziwi mnie to, że 12-letnie dziecko może nie zauważać możliwości, jakie daje trening z reprezentacją Polski, ale zastanawiająca jest dla mnie postawa mamy czyniąca swoją córkę centrum sporu, przy braku merytorycznych podstaw ku temu oraz formułująca zarzuty, które mogą być podstawą założenia sprawy sądowej o zniesławienie. Ciekawa również jestem na ile z postawionych zarzutów pani Król-Krzysiek jest w stanie przedstawić niewzbudzające wątpliwości dowody. Radziłabym się poważnie zastanowić nad każdym wypowiadanym przez panią zdaniem. Proszę się również zastanowić czy sytuacja, jaką pani sprowokowała służy pani córce.

Mimo wszystko życzę powodzenia i pani i pani córce.

Antonina Szymańska
 


Ilość komentarzy: 183

jun napisał:
08 Kwietnia 2009
IP: 83.26.27.*
Normalna praktyka w polskim tenisie stołowym i calym naszym sporcie, jak ktos sie wybija, jest lepszy od innych a nie jest znajomkiem trenera i prezesa najlepiej pozbyc sie go z klubu. U nas w Mielcu podobna sytuacja, tylko ze u troche starszych zawodnikow, dawno zrezygnowali z gry najbardziej utalentowani, ubylo zawodnikow i druzyn
bo przeszkadzali prezesowi i grali lepiej od jego syna.

aldi napisał:
08 Kwietnia 2009
IP: 83.21.69.*
W klubie bronowianka rzeczywiście źle się dzieje. Zawodnicy nie raz muszą się sami umawiać na trening i trenować bez opieki trenera. Wydaje się, że jest to dobry klub, jeden z najlepszych w polsce, ale tak naprawdę tak raczej nie jest. Już w samej małopolsce lepsze sa chociazby gorce czy inne kluby. I to co się dzieje w bronowiance to dzieje się już kilka sezonow. Zal zawodnicze k.

redaktor napisał:
08 Kwietnia 2009
IP: 79.191.235.*
To co przeczytałem w artykule rzeczywiście może wstrząsnąć nie jednym. Fakt, tak to jest jak się nie jest wychowankiem danego klubu i rządzą interesy pozasportowe. Krakowski obiekt oraz trenerów pamiętam z dawnych lat.
Nie znając wypowiedzi drugiej strony, jak tu nie wierzyć matce dziewczynki. Wielki wstyd Panie Xu Kai i przede wszystkim Pani Szatko, u mnie straciliście wszystko!

ktos napisał:
08 Kwietnia 2009
IP: 83.15.5.*
jezeli jest to prawda to cos trzeba zrobic dawno pisalem ze obecni trenerzy osrodka ktorego juz dawno nie powinno byc a moje pieniadze i podatnikow marnuje sie tam bez opamietania jak i same polozenie blisko lotniska gdzie skazenie olowiem nisko ladujacych samolotow przekracza kilkadziesiat razy norme ale uwczesny prezes Pan S MOGL wszystko zalatwic i pieniazki plynely jak wisla a obecnie trenerzy bez sukcesow w osrodku i myslacy badz to o resteuracji jak i dlugich wlosach czy splocie kucyk czy tez nie to dzis tak wyglada.najwyzszy czas skonczyc z tym blazenskim osrodkiem ktory sluzy dla zawodniczek i zawodnikow z azji a nie dla rozwijania tenisa stolowego wsrod naszej mlodzierzy .,co do PANI SZatko to wiem ze jest uczciwa i chce jak najlepiej dla zawodnikow ale podcinaja jej nogi przez uklady .Mysle ze POWINNA PANI napisac i wyslac ten list do PZTS i do wladz PO zmianach w PZTS mysle ze sa tam ludzie ktorzy pomoga rozwiazac ta kwestie bez ukrywania postepkow jak ich poprzednicy .

kibic napisał:
08 Kwietnia 2009
IP: 193.59.36.*
Moje dziecko gra i trenuje w klubie, w którym jest przestrzegana żelazna zasada.
Jeżeli w meczu grają zawodniczki z tego klubu, to żaden z trenerów ich nie prowadzi. Natomiast doświadczyliśmy osobiście, jak to jest, kiedy dziecko robi postępy i zaczyna dorównywać fawotytom trenera lub prezesa. Nic nowego, tylko takie polskie piekiełko.
Układy i kasa / jak to mówił znany trener - ,, kasa, misiu, kasa" /.
Apel do wszystkich rodziców, nie zaostawiać dziecka ani na chwilę, bez względu na zaufanie do trenerów. Z własnych doświadczeń wiem, że trening inaczej wygląda, gdy patrzą rodzice, a inaczej gdy tylko na chwilę spuszczą dziecko z oczu.I głowa do góry. To dzieci i rodzice są najważniejsi, nie trenerzy i prezesi. Bez nas nie mają co robić. Zwracajcie im na to uwagę. Pzdr.

zawodnik napisał:
08 Kwietnia 2009
IP: 83.18.229.*
Mam rade dla wszystkich rodziców,żeby nie sluchali co trenerzy,działacze mówią,lecz patrzeć co robią!
P.S.
Popieram Panią w tym co napisała i życzę sukcesów!Pozdrawiam

kibic11 napisał:
08 Kwietnia 2009
IP: 193.58.232.*
Moja znajoma trenuje w tym ośrodku i z początku bardzo sobie to chwaliła jednak ostatnio wspominała, że dzieją tam się złe rzeczy, że zawodnicy trenują sobie i robią to co im się podoba,a trenerze np. R.U. w ogóle nie zwracają na nie uwagi... może najwyższy czas zmienić kadrę szkoleniową...

aaa napisał:
08 Kwietnia 2009
IP: 89.79.196.*
Czyżbym dostał bana - i nie mogę dodać komentarza ?

uuuuu napisał:
08 Kwietnia 2009
IP: 83.142.207.*
szatko nowak i kai -jestescie banda popaprancow-tak postepowac z dzieckiem-tak sie nie robi

ja napisał:
08 Kwietnia 2009
IP: 83.20.38.*
Obiecanki o karierze po pobycie w orodku zmamiły niejednego rodzica.Nie wiem czy to panią pocieszy ale wiekszość z sytuacji które pani opisała dzieją się tez w klubach.Zawsze gdzieś jest jakiś pupil a marnie wynagradzani trenerzy tańcza wkoło rodziców z grubszym portfelem.

Alien napisał:
08 Kwietnia 2009
IP: 89.79.196.*
Napisałem dłuższy komentarz do tego Co Pani Krzysiek opisała. Może zostanie umieszczony - ale tak na skróty myśląc.
Czy to nie zdumiewające, że Pani Krzysiek pisze o tych rzeczach dopiero w sytuacji kiedy córka została wyrzucona z treningów i praktycznie wyrzucona z klubu ?
jak takie Dantejskie sceny się działy przez 1.5 roku - to gdzie ona była jako dobry rodzic ?
Czemu nie zabrała córki, nie trzasnęła drzwiami i nie złożyła podobnego pisma już pół roku czy rok temu - czy to nie wygląda na odgrywanie się ?

były zawodnik napisał:
08 Kwietnia 2009
IP: 62.233.182.*
Jest mi bardzo przykro że do takich sytuacji dochodzi w Krakowie, niestety tak było zawsze. Ja się pytam kto to jest Utylski, przecież to jakieś nieporozumienie, gość nie ma pojęcia o tenisie stołowym, może ma pojęcie o ping-pongu, zero przygotowania pedagogicznego, sam należy do jakiegoś chorego układu który został stworzony w Bronowiance.Kolejne pytanie to co tam robi Jola Szatko? zawsze narzekała na Bronowianke, że nigdy nie wychowali żadnego dobrego zawodnika,że marnotrawią tam kasę, że są tam sami nieudacznicy, że są tam chore układy,Jola ja to bardzo dobrze pamiętam tak tam jest, a ty poszłaś tam za kase. Przestańcie się kompromitować. A Kai to szkoda pisać wystarczy mu pokazać troszkę kasy i jest u każdego w kieszeni.
Bronowianka to zawsze był chory układ i będzie chory układ. Ludzie zarządzający tym wszystkim to niestety leśne dziadki, brak przygotowania pod każdym względem tzn praktycznym i teoretycznym. przez tyle lat nie wychowali żadnej znaczącej zawodniczki. KOMPROMITACJA.
Niestety to co pisze Edyta to pewie jest prawda, a nie fantazja sfrustrowanej kobiety. radzę Ci weż dziecko od tych nieudaczników, każdy inny klub będzie dla twojego dziecka lepszy.
Pozdrawiam

przyszlosc nale napisał:
08 Kwietnia 2009
IP: 83.46.181.*
moze sie to zmieni jak Kai przestanie pic!!! zmienil sie prezes pzts ale ukladziki w osrodkach pzts zostaly!!! ciekawe czy Kai tak samo wyzywa sie na swoich dzieciach? jesli tak to im wspolczuje ...

Brono napisał:
08 Kwietnia 2009
IP: 83.26.27.*
To co napisała szanowna Pani jest po poprostu stertą kłamstwi bzdur. Jestem w Bronowiance już szósty rok i pierwszy raz spotykam sie z taką sytuacją. W obecnym sezonie w klubie zaczęli rządzić rodzice [być może jest to spowodowane przerostem abmbicji] Prawda jest taka - miłoby było nauczyć dziecko szacunku do trenerów, którzy decydują o wszystkim i zarządzają przebiegiem gry swoich podopiecznych. Jednak nie jestem zdziwiona takim artykułem - w końcu najsłabsi mają najwięcej do powiedzienia.
Pozdrawiam

rodzic napisał:
08 Kwietnia 2009
IP: 87.205.132.*
Młodziczka dostała od klubu sprzet i ubrania toż to jest na śląsku nie do pomyślenia, moje dziecko jest w czołówce WTK gra w II lidze i na dzień dzisiejszy otrzymało w ramach wypożyczenia 1 koszulke tylko do gry w meczach ligowych a po szantażu, żmiany barw klubowych pieniadze na 1 komplet okładzin. Nic dodac, nic ując. Dawno wzieliśmy sprawy wyszkolenia w swoje rece. Płacimy za obozy , treningi, sprzet a w ramach rekompensaty mamy usmiech na twarzy własnego dziecko przy odbieraniu kolejnych sportowych pucharów.

Iower napisał:
08 Kwietnia 2009
IP: 217.153.221.*
Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca !Widze ze zachowanie Pani Szatko tez nieodpowiednie a bym poweidzial naganne i to w takim smiesznym osrodku jak krakow nie radze nikomu tego osrodka!myslalem ze tam jest inaczej ale sie pomylilem

fants napisał:
08 Kwietnia 2009
IP: 83.22.172.*
Do Pana Pawła Stacha !

Dlaczego Pan w kilku miejscach pisze, że Pulina Krzysiek nie dostała się do ośrodka, ponieważ jest słaba. To może Pan kłamie, gdyż na tym właśnie portalu jest nowa informacja, że Paulina... została mistrzynią Małopolski w kategorii młodziczek. To stąd nasuwa się wniosek ( myśląc Pana kategoriami ),że małopolski tenis młodzieżowy jest słaby. A wiem, że tak nie jest, gdyż mogę przytoczyć parę nazwisk i talentów.

Zyczę więcej rzetelności na przyszłość .

rodzic napisał:
08 Kwietnia 2009
IP: 87.205.132.*
Jak czytam wiekszość komentarzy to włos mi się jeży na głowie. Ośrodki, supertalenty. Za pare lat okaże się, że ani 1% tych dzieci nie będzie miało nic wspólnego z zawodowym tenisem. Pozwólcie tym dzieciom cieszyć się zarówno dzieciństwem jak i sama grą w tenisa. Nie zabierajcie im pieknego okresu dzieciństwa. Jak jakiś nawiedzony opiekun lub pseudo "trener-rodzic" zaspakajając swoje chore ambicje chce wysłać małe dziecko do ośrodka to najlepiej niech wyśle je na parę lat do ośrodka do Chin tam bedzie miało napewno super warunki treningowe, zrujnowane w wieku 30 lat licznymi kontuzjami zdrowie, zero zabezpieczenia w postaci wykształcenia i wdzieczność na całe życie dla "kochajacych" którzy wysłali je na poniewierke. Sztuką jest być mądrym, kochającym i odpowiedzialnym rodzicem.

ptaszynka:) napisał:
08 Kwietnia 2009
IP: 212.87.236.*
Szanowni Pastwo! Trener XU KAI to najlepszy trener na "swiecie". Gdyby nie on , tenis stolowy w Polsce by nie istnial! bardzo prosze o niewypisywanie takich bzdur na jego temat!!!

Alien napisał:
08 Kwietnia 2009
IP: 89.79.196.*
fants: Nie napisałem, że Paulina jest słaba - tylko że była za słaba(ew. trenerzy uznali, że inna zawodniczka będzie lepsza )
I to rok temu się nie dostała ( wtedy była ona czwartą młodziczką w małopolsce w rankingu na koniec sezonu)Zatem z samej małopolski były 3 lepsze młodziczki, a województw jest 16, a w ośrodku grają jeszcze kadetki i juniorki, a miejsc w ośrodku jest chyba 9 albo 10.

Piwko napisał:
08 Kwietnia 2009
IP: 89.171.134.*
Tak się składa że często jestem na treningach u Kaja na w ośrodku i widzę osobiście jak to wygląda. Gram już dwadzieścia lat w ping-ponga i miałem styczność z wieloma trenerami ale jeszcze nigdy nie widziałem tak profesjonalnego podejścia do sprawy. Jeżeli p.Krzysiek ma pretensje do trenera że ten ma za złe Paulinie że się śmieje i nie przykłada się na 100% do walki na turnieju to to są chyba jakieś żarty.Ja jestem zawodnikiem drugoligowym(czyli poziom raczej słaby) ale jak już podchodzę do stołu to daje z siebie wszystko. Tylko najbardziej mnie denerwuje to że z tego co ja wiem to trener Kaj jest trenerem kadry a Paulina zawodniczką Bronowianki i z tego co widziałem trener Kaj pozwolił na to żeby Paulina trenowała pod jego okiem(każdemu życzę takiego trenera) a teraz za swoją dobrą wolę zbiera cięgi. Mam pytanie do pani Krzysiek czy trener Utylski miał odebrać serwis za Paulinę? Najciekawsze w tym wszystkim jest chyba to że p.Krzysiek ma większe chęci do grania niż sama córka. Mimo to mam nadzieje że Paulina będzie nadal gdzieś grała i jeszcze pokaże że potrafi. A co do tego że na treningach każdy robi co chce to nie wiem jak wygląda trening Bronowianki ale na treningach ośrodka każdy robi to co każe trener i każdemu z osobna trener Kaj poświęca tyle samo czasu. Mam nadzieje że nie wszyscy uwierzą w relację pani Krzysiek ponieważ jeżeli chodzi o kwestie związane z ośrodkiem to są to poprostu kłamliwe oskarżenia.

rodzic napisał:
08 Kwietnia 2009
IP: 87.205.132.*
do ptaszynki masz profity od Kaia czy cos hahaha. W POlsce mamy swietnych trenerow ktoryn Kai do piet nie dorasta oni maja nad nim kolosalna przewage sa Polakami i znaja mentalnośc naszych dzieci. Treningi i kluby to nie obozy pracy w chinach gdzie dzieciaki graja za miske ryzu, wiec sie malolato nie odzywaj jak dorosli rozmawiaja. Dobranocka dla malolatow juz sie skonczyla

Piecka napisał:
08 Kwietnia 2009
IP: 79.185.180.*
Rozumiem niech się kłócą rodzice z trenerami trenerzy z prezesami rodzice z prezesami itd. to nie tylko tam się tak dzieje było i jest wiele podobnych przypadkow w całej Polsce zapewne. Ale kilka rzeczy uderzyło mnie najbardziej. otóż jak można zostawic dzieci bez opieki na turnieju ogólnopolskim same w hotelu? dajmy na to niech któreś schociarzby zasłabło lub nawet skręciło kostkę na schodach albo nawet bardzo źle by sie czuło ból brzucha czy coś to co miało radzic sobie samo? 12 letnia dziewczynka? druga sprawa jak można zabronic dziecku trenować? to jest absurd!! maga absurd, rozumiem ze mama ustaliła debla bez wiedzy nikogo z klubu to błąd ale żeby zabronić dziecku trenować w naszą dyscyplinę która nie ukrywajmy jest w zaniku? hamstwo można sie kłucić ale nie angażujmy w to dzieci!! Thx. no a jeżeli klub nie wywiązuje się z kontraktu to należy się sądzic a nie skarzyc na pingpongu.com.pl

amator napisał:
08 Kwietnia 2009
IP: 83.10.135.*
Większość tzw. działaczy i trenerów nie znosi rodziców, którzy "mają czelność" zwracać uwagę,że coś jest nie tak w treningach i patrzą na ręce - zaraz pojawia się oskarżenie o przerost ambicji, chorobliwe zaangażowanie.Tenis jest technicznym sportem ale nie aż tak trudnym aby w miarę inteligentna osoba dostrzegała braki i mocne strony zawodnika, to czy jest postęp czy nie w jego treningu. Wszystkim urażonym trenerom ale i rodzicom pod rozwagę- przypomnijcie sobie jak większość z was zachowuje się na wyjazdowych zawodach (OTK, finały półfinały) gdy nie ma obok rodzica. Alkohol, dzieci szwędające się do godziny 23, następnego dnia zwykle dosyć agresywne przepite głowy - to obraz zawodów tenisa stołowego gdzie dzieci są tylko przystawką do niezłej zabawy dla niektórych. Władzom PZTS proponuję aby na zbliżające się finały w kategoriach młodzieżowych zaprosić panów w mundurach z alkomatami- przecież gołym okiem widać którzy z trenerów czy opiekunów są pod wpływem alkoholu. Czas na zmiany.

ptaszynka:) napisał:
08 Kwietnia 2009
IP: 212.87.236.*
do rodzic:Oj nieładnie, jesteś rasistą!!!
Nie bardzo wiem co Pan/Pani ma na myśli, pod hasłem "olscy trenerzy znaja mentalnosc naszych dzieci" ...
Dzieci w osrodku sa prawidlowo szkolone ...a takze dotyczy to troski o prawidłowy, harmonijny, wszechstronny rozwój psychofizyczny dziecka oraz właściwe oddziaływania wychowawcze!!!

katapult napisał:
08 Kwietnia 2009
IP: 84.10.222.*
Alien pełne poparcie,precz z popaprańcami w tenisie.Propozycje mam jedną Pani Edyta asystentką Pana Mariana K.

ptaszynka:) napisał:
08 Kwietnia 2009
IP: 212.87.236.*
Dzieci w oSROdku sa prawidlowo szkolone sportowo!!!prawidło wy cykl treningowy, który ma na celu stabilizację formy i osiąganie najlepszych wyników sportowych na MP!!!

rodzic 2 napisał:
08 Kwietnia 2009
IP: 83.20.21.*
Pisałem juz o tym w innym wątku.Najbardziej chorym jest posyłanie 12 letnich dzieci do ośrodka do obcych ludzi .Gdzie dorastanie dziecka w swoim domu ,swoim pokoju,wśród kochająch rodziców.Osrodki to przytułki albo gorzej bo w bidulach dziećmi zajmuje się 24 godz na dobe.2 treningi dziennie w wieku 11-12 lat ?Indywidualny tok nauczania?Rodzice opanujcie się.Nie zaspokajajcie swoich przerosniętych ambicji kosztem dzieci

fants napisał:
08 Kwietnia 2009
IP: 83.22.172.*
Szanowny Paweł Stach ps. Alien !

Że województw 16 , to wiem. Ale jakoś nie mogłem skojarzyć, że sprawa nieprzyjęcia Pauliny do ośrodka dotyczy sezonu 2007/2008. Ale wiem, że obecnie jest najlepszą młodziczką w województwie i siódmą w Polsce. Widziałem ją kilka razy w akcji ( jest zawodniczką leworęczną, gra ofensywnym stylem, bardzo agresywnie i mocno, trochę słabiej jest wyszkolona technicznie ).Od ubiegłego sezonu poczyniła duże postępy. O ilośći miejsc w ośrodku się nie wypowiadam.
Ale radzę, nie przeszkadzajcie jej w rozwoju, bo można łatwo pozbyć się utalentowanej zawodniczki. Trzeba jej pomóc.

rodzic 2 napisał:
08 Kwietnia 2009
IP: 83.20.21.*
Podpisuje sie w 100% pod postem amatora.Jestem rodzicem byłym zawodnikiem i siedzę w "tym" 25 lat.A trenerzy i działacze nie lubią jak im sie patrzy na ręce oj nie lubią.

Alien napisał:
08 Kwietnia 2009
IP: 89.79.196.*
fants: no to mamy zgodę
Na początku swojego listu Pani Edyta piszę - że temat zaczął się 1.5 roku temu.
Wtedy Paulina była dalej - teraz istotnie jest najlepszą młodziczką w małopolsce.
Przeczytaj jeszcze raz list Pani Krzysiek - czy ona zostawiła jakiekolwiek pole manewru ?
Bronowianka nie będzie rozsyłać listów do innych klubów, żeby nie przyjmowali Pani Krzysiek. Jednak jak sądzę, Prezes i trenerzy w Bronowiance oraz ośrodku nie poddadzą się dyktatowi Pani Krzysiek.
Rodzice mają bardzo ważna rolę do spełnienia przy profesjonalnym podejściu do trenowania, ale tej roli muszą się trzymać - nie mogą wchodzić w kompetencje trenera czy prezesa. Nie może być tak, żeby ogon machał psem.
Niewątpliwą rolą trenera, jest tłumaczyć się na każde życzenie przed rodzicami co jak i dlaczego zawodniczka robi - ale to trener podejmuje decyzje co będzie robione - i nie powinien(poza szczególnymi sytuacjami) tego konsultować z zawodnikami czy rodzicami. Bo to trenerowi płacą za to żeby dobrze ( i jak widać po wynikach Pauliny - to chyba nie wychodzi to tak strasznie źle, jak była uprzejma przedstawić to Mama ).
Jak rozumiem konkluzje listu Pani Edyty ( choć tak po prawdzie - to decyzje były z drugiej strony - czyli trenerów i klubu) - przygoda Pauliny z Bronowianką i ośrodkiem kończy się za 3 miesiące.
Chciałbym żeby jej się udało - bo ma "papiery" na granie, jednak przy takiej matce - chyba szanse na to są bardzo nikłe.

Alien napisał:
08 Kwietnia 2009
IP: 89.79.196.*
rodzic 2: No pewnie że nie lubią
A im słabszy trener lub działacz - tym bardziej nie lubi. Rodzice praktycznie zawsze chcą dobrze dla dzieci - tą energię trzeba umieć wykorzystać - wtedy na zasadzie synergii - wszystko zaczyna się ładnie kręcić

Klubowicz napisał:
08 Kwietnia 2009
IP: 89.174.232.*
... po co dziecku odbierac dziecinstwo na treningi i tak z tego nic nie bedzie miec, lepiej isc na rolki czy rower wiosna idzie

zawodniczka napisał:
08 Kwietnia 2009
IP: 213.199.193.*
z tego co tu przeczytalam widać całkowitą racje Pani Krzysiek... Najpierw namawiają dzecko na gre w klubie a potem sie im nie interesują i w dodatku zabraniają trenować porażka nie dziwie sie jej... Pewnie Pani Krzysiek za mało płaciła i dzecko poszło w odstawke jak to przeważnie bywa w polskich klubach

Były trener Pau napisał:
08 Kwietnia 2009
IP: 188.33.49.*
Mam nadzieję, że ten komentarz przeczyta mama Pauliny trochę innaczej było z przyjściem Pauliny na treningi do Ośrodka niż Pani pisze. Wydaje mi się że powinna pani się opamiętać i pomyśleć że trenerom Kaiowi, Rafałowi, Milenie i p. Joli zależy na tym, by Paulina osiągała sukcesy i grała dobrze. Macie wspólny interes tylko trzeba się dogadać dla dobra dziecka po cichu bez hałasu a nie pisać do faktu superexpresu czy do Pawła.
A jeśli uważa Pani, że ktoś złamał prawo i molestował psychicznie pani córke to trzeba się udać do prokuratora. To jest burza w kropli wody.

mama napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 83.22.73.*
Pani Krzysiek ma rację co do serwisu - oglądałam ten mecz na OTK-u i trener źle jej podpowiadał - co widziała cała sala.
Na finale mini olympig games w Warszawie Paulinka też była bez trenera tylko z mamą, podczas gdy inne dzieciaki miały przy sobie trenerów.
Dziewczynka jest szybka, leworęczna, grzeczna i ma niewątpliwie duży talent.
Niech ją Pani zabiera z tego ośrodka i niech sobie spokojnie trenuje w jakimś klubie i robi wyniki a cały ośrodek niech zzielenieje z zazdrości.
Życzę Pani i Paulince powodzenia!

kibic napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 80.52.245.*
Może i trener Kai jest dobrym trenerem, ale było by lepiej, gdyby częściej w tym ośrodku przebywał.

doktorek napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 89.74.204.*
W jakimś klubie??? Jakim? kto jest z Krakowa wie że nie ma klubu który dawał by lepsze możliwości treningu niż Bronowianka. Nie znałem sprawy Pauliny, ale jestem ciekaw co z drugą córka? Też dyskryminacja, czy zadowolenie z treningów.

tata napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 83.7.111.*
mysle osiagniecie sukcesu w tenisie stolowym wymaga od dzieci duzo pracy poswiecen oraz silnej woli ale potrzeba do tego chociaz odrobine talentu wiem takze z wlasnych doswiadczen ze nasze dzieci sa roznie traktowane na treningach w klubach i wlasnie to ze jedni sa faworyzowni a inni odstawiani na dalsze stoly jest najgorsze
od jakiegos czasu nadzoruje proces treningowy mojego dziecka w wiekszosci sam umawiam treningi i wiem ze praca nie idzie na marne trenerzy - pewnie sa tacy ktorzy umieja nauczyc grac poswiecaja sie tej dyscyplinie sa sprawiedliwi i zyja tym sportem i pokaza piekno teisa naszym dzieciom szkoda ze ja takich jeszcze nie poznalem barzo bym chcial moze ktos mi podpowie czy sa tacy i gdzie chetnie bym sie udal do nich na konsultacje

Alien napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 89.79.196.*
mama: czy może Pani dokładnie opisać sytuacje, jak wyglądała ta sprawa z serwisem ? Czy to wyglądało mniej więcej tak - że tamta zawodniczka grała cięty serwisy, a trener kazał jej grać z tego półwolej i wydarł się z tym na całą salę?
czy może sytuacja wyglądała tak, że trener coś podpowiedział, Paulina dalej sobie nie radziła z serwisem ( bo nie widziała co leci , albo brakło techniki żeby odbierać ) a potem mówiła - że przegrała przez trenera ( bo zwalanie na kogoś - to norma u dzieci - i nie jest to przytyk do Pauliny - to prawie wszystkie dzieci zawsze mają winnego jak przegrają )
Chciałbym poznać sytuację - bo dla mnie, wygląda ona absurdalnie. No i jeszcze trzeba ustalić - czy trener świadomie źle podpowiedział, żeby zawodniczka przegrała, czy tak jak wcześniej napisałem - zawodnik 1 ligi z epizodem w ekstraklsie nie potrafi odczytać serwu młodziczki ( co chyba każdy kto gra - wie jak ocenić )
Bo to ważne jest - czy jest to w Pani ocenie niekomeptencja trenera , czy sabotaż.

choroba napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 80.51.140.*
Powiązania Bronowianki i ośrodka od samego początku były chore !!! Głównym celem ośrodka nie było i nie jest wyszkolenie przyszłych medalistów Mistrzostw Europy, tylko szkolenie zawodniczek Bronowianki. Bardzo sprytne szkolenie zawodniczek za państwowe pieniadze. A układ w większości przypadków zawsze był taki sam " Chcesz być w ośrodku, to musisz reprezentować Bronowiankę". Bronowianka niech pokaże swoich wychowanków, którzy tam właśnie po raz pierwszy chwycili rakietkę. Lista będzie bardzo krótka, natamiast bardzo długa będzie lista zawodniczek, które jako utalentowane poszły do Krakowa i zostały zmarnowane. Jestem akurat trenerem jednej z takich zawodniczek.

Alien napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 89.79.196.*
choroba: Ciekawe czy wiesz, że w tym sezonie w ośrodku nie ma ani jednej zawodniczki z Bronowianki!!! Jak to pasuje do twojej wypowiedzi? po co piszesz nieprawdę - tylko poto, żeby źle o kimś pisać ?

............. napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 83.31.7.*
jesli ktos sie nie przykladal na treningach to sam siebie zmarnowal, a odnosnie calej sytuacji z Paulina to to byla jej decyzja o przejsciu do klubu i osrodka... nie nalezy obwiniac w tym wszystkim trenerow i wspoldzialaczy, ale sama zawodniczke i jej wtracajaca sie we wszystko mame, ktora narobila sobie sama tyle kłopotów...
trenerzy napewno robia wszystko dla dobra zawodniczek... Znam trenera Kaia i to wszystko to sa bzdury... Gdyby nie on to osrodek w Krakowie by w ogole nie mial miejsca a treningi wygladalyby tak jak we wszystkich klubach. tzn typowo amatorskie podejscie do sprawy... Wydaje mi sie ze jest on jedym z najlepszych trenerow w Polsce. Uczy on nie tylko techniki i taktyki, ale rowniez profesjonalnego zachowania sie przy stole i w zyciu... Osrodek w Krakowie ma jedne z najlepszych warunków do trenowania. Jesli nie wiecie jak naprawde jest w osrodku to nie wypisujcie głupot i dajcie sie w spokoju rozwijac dzieciom !!!!!!!!!!!

reformaror napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 83.16.195.*
Rodzice bądźcie czujni!!! O działalności szkoleniowej i "wychowawczej" Ośrodka przy Bronowiance wiele było słychać już o wiele wcześniej z poczynaniami oraz pseudo kulturą zachowania Kucharskiego i sp-ki włącznie. Powierzenie funkcji "trenerów ośrodka" bez papierów kwalifikacyjnych do pracy trenerskiej musi budzić zdumienie. Dziwi tylko brak okresowych kontroli ze strony Zarządu PZTSw tym ośrodku i oceny efektów ich pracy.
Chcę wierzyć, że nowy Zarząd PZTS zgodnie z ambitnym i rzeczowym programem Prezesa A.Kawy w trybie możliwie pilnym doprowadzi do sensownego ładu programowo celowego proces szkolenia w Ośrodkach PZTS,(jeżeli nie w 1-m lub max 2-ch)w tym,centralizując koordynację i nadzór procesów treningowych przez wykwalifikowaną kadrę wybraną w drodze konkursu.
Panie Prezesie Andrzeju i Zarządzie PZTS apeluję o podjęcie zdecydowanych i konkretnych działań w tym względzie,bo każdy dzień zwłoki to wielka strata w drodze do lepszego w naszej dyscyplinie sportowej, jak głosiliście Panowie w swoim programie!!!!!
Od wyboru minęło już prawie 2-a miesiące!!!!!!!!!!!

uuuu napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 83.142.207.*
kai dobrym trenerem chyba jestes znawca ryzu.pozatym jesli 50% z tego co napisala pani Krzysiek jest prawda,to cos trzeba z tym zrobic .

CO Z PROPOZYCJA napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 85.222.86.*
WIELE WPISÓW NA TYM I INNYCH FORACH WYSTĘPOWAŁO O PROPOZYCJE ZMIAN W OGÓLENIE POJĘTYM SZKOLENIU PZTS, Z ZAŁOŻENIEM PRZEKAZANIA DO PZTS. JAKI JEST DLASZY LOS ZGŁOSZONYCH PROPOZYCJI. PROBLEM PANI KRZYSIEK JEST MODELOWYM W NASZEJ DYSCYPLINIE, I NIE WIDAĆ ŻADNYCH ROKOWAŃ NA ZMIANY.FAKTEM JEST, ŻE SZKOLENIE W OŚRODKACH ZAWODNIKÓW SPOZA KADRY ODBYWA SIĘ ZA PIENIĘDZE RODZICÓW BĄDŹ PŁACONE OFICJALNIE LUB PRYWATNIE Z CAŁYM BŁOGOSŁAWIEŃSTWEM PZTS BO TEN FAKT JEST TAJEMNICĄ POLISZYNELA. ZAPEWNE PRAWDA LEŻY PO ŚRODKU W CAŁYM SPORZE, ALE JEDNO JEST PEWNE RODZIC - ŻADEN NIE CHCE ŹLE DLA SWOJEGO DZIECKA!!!!!!! I W WYPOWIEDŹ RFODZICÓW TRZEBA SIĘ WSŁUCHIWAĆ I ELIMINOWAĆ PATOLOGIE.SZKOLENIE W OŚRODKACH MA SENS W WIEKU SENIORA I STARSZEGO JUNIORA PRZYGOTOWANEGO DO SAMODZIELNEGO I ODPOWIEDZIALNEGO FUNKCJONOWANIA POZA RODZINĄ. Z CAŁYM SZACUNKIEM ALE MIESZKANIE I TRENOWANIE W OŚRODKU TO RÓWNIEŻ WYCHOWANIE- SZANOWNI RODZICE WASZE DZIECI WYCHOWUJE NIEWYKWALIFIKOWANA, RÓWNIEŻ A CZASEM GŁÓWNIE CHIŃSKA KADRA, DLA KTÓREJ LICZY SIĘ WYNIK I TYLKO WYNIK. POMYŚLCIE WASZE DZIECI TO MŁODZI LUDZIE MAJĄCY MARZENIA, PRAGNĄCY MIŁOŚCI RODZINY ALE TEŻ GOTOWI NA CIĘŻKĄ PRACĘ KTÓRA POWINNA BYĆ ZAPEWNIONA W MIEJSCU ZAMIESZKANIA. JEDNYM KORZYSTNYM DLA ROZWOJU DZIECKA I ZAWODNIKA WYJŚCIEM JEST USTANOWIENIE BONÓW SZKOLENIOWYCH I COMIESIĘCZNE KONSULTACJE NP.12 NAJLESZYCH BO POWINNO SIĘ LICZYĆ KRYTERIUM WYNIKOWE A NIE UKŁADY (A TAKIE FUNKCJONUJĄ I WSZYSCY WIEDZĄ )WSZYSCY BEZ WYJĄTKU WINNI ZROBIĆ RACHUNEK SYMIENIA BO PRAWIE W KAŻDYM OŚRODKU I KLUBIE ISTNIEJE "SYNDROM KRZYŚKA" A PANI KRZYSIEK NALEŻY SIĘ SZACUNEK ZA ODWAGĘ.

Do uuuu napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 89.171.134.*
Nie wiem kto ty jesteś uuuu ale piszesz pierdoły. Jak masz lepszą wiedzę od Kaja to w maju będzie konkurs na trenera i możesz zawsze spróbować. Oczywiście trzeba pamiętać o tym że aby poświęcać tyle czasu co Kaj będziesz musiał być na sali ok.20 godzin na dobę w ośrodku bo mniej więcej tyle czasu on tam przebywa. Tylko tyle że ty pewnie nie masz pojęcia o pracy trenera i dlatego podpisujesz się UUUUUU. Ps.Odnośnie tych 50% prawdy to masz rację gdyby tak było ale ja jestem pewien że p.Krzysiek powiedziała 5% prawdy tzn. że ma córkę Pauline i że jest czołową młodziczką w małopolsce(może nawet w Polsce). Pozdrawiam Piwko

lu napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 79.185.175.*
pzts do roboty marsz

Do piwka napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 83.21.69.*
Trener kai nie przebywa na sali ok 20 godzin na dobę. A p. Krzysiek jaka jest wiemy wszyscy ale na pewno więcej niż 5% prawdy tutaj powiedziała.
I jeszcze nie mów że jak podhcodzisz do stołu to dajesz z siebie wszystko bo to co ty wyprawiasz w tej drugiej lidze to jest na pewno nienormalne i mam nadzieje że nikt z ciebie przyłladu nie bedzie brał. U nas w limanowej co zrobiles to już nawet nie chce tu pisac ale można by o tym osobny artyukuł napisać. Już ja jako kibic moge powiedziec ze za takie zachowanie to powinni cie wykluczyć z gry.

... napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 83.31.20.*
w 100% popieram Pania Krzysiek. Panie Stach, pisze Pan "Czy Pani w ogóle słyszy co Pani pisze?" a czy Pan przeczytal swoja odpowiedz na ten list? piszac ja tylko Pan pogorszyl swoja sytuacje bo za wszelka cene probuje udowodnic ze zaden z zarzutow nie jest prawdziwy, a juz samo nie wywiazanie sie Bronowianki z umowy jest jakims sygnalem ze cos jest nie tak.

Piwko napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 89.171.134.*
Nie wiem co ma piernik do wiatraka. Czyli moje zachowanie na sali do Pauliny to po pierwsze po drugie nie napisałem że Kaj przebywa 20godzin na sali tylko na terenie ośrodka po trzecie te osoby które mnie znają to wiedzą że jestem impulsywny ale wiedzą też że raczej daje z siebie wszystko przy stole po czwarte nie wiem o co chodzi z tym moim zachowaniem w Limanowej bo żadnej kartki nie dostałem po piąte w Limanowej na meczu to kibice ubliżali mi ile wlezie do momentu w którym ja nie zaprosiłem ich na dół każdego z osobna lub dwójkami po szóste nikomu nie każe brać z siebie przykładu bo nie jestem wzorem do naśladowania po siódme myślę że ten komentarz dodałeś dlatego bo w dniu wczorajszym Limanowa przegrała z drużyną w której występuje finał pucharu Polski w małopolsce 4-1 jestem przekonany że to jest główny powód riposty w moją stronę. A jakbyś chciał abym ci udzielił dalszych wyjaśnień to się podpisz bo nie wiem z kim mam przyjemność rozmawiać. Chyba że chciałbyś porozmawiać na żywo to zapraszam na trening czwartek 17 Słopnice.Wesołych Świąt!

kibic napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 193.59.36.*
Sprawą ośrodka w Krakowie już dawno powinien zająć się PZTS i powinien sporządzić audyt z działalności ośrodka.
Powinien ocenić jego działalność bez względu na konsekwencje aby jednoznacznie przeciąć wszelkie spekulacke i niedomówienia. Jeżeli zas chodzi o trenera Kaia, to czy możecie z czystym sumieniem powiedzieć, że jest to odpowiednia osoba na odpowiednim miejscu?? Czy trener Kai jest na każdym treningu, czy często wyjeżdża z ośrodka??
Jeżeli jest nieobecny to pozostawia harmonogram treningów właściwie rozpisany dla zawodników ??? Przecież to są proste sprawy do wyjaśnienia. Jeszcze jedno pytanie, ile kosztuje miesięczny prywatny pobyt dziecka w ośrodka, bo krążyły różne wersje o kwotach od 2000-4000 zł. Pzdr

Alien napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 89.79.196.*
... : A czy Pan słyszy co Pan teraz pisze ?
Czy byłby Pan łaskaw merytorycznie odnieść się do odpowiedzi jaką przedstawiłem, a nie wyciągać z tekstu jedynie semantycznych cytatów, które z premedytacją umieściłem w takiej właśnie formie. A dlaczego w takiej - proszę samemu się domyślić.

Może Pan popierać Panią Krzysiek - to Pana prawo. Tak jak moim jest - nie zgadzać się z tą opinią i przytaczać argumenty na to, ze stan rzeczy jest kompletnie inny. Zarzuciłem Pani Krzysiek 6 kłamstw jakie napisała w swoim liście - z jej strony jest brak odpowiedzi. O co zatem chodzi? Może jest ich brak - bo Pani Krzysiek wie, że owy list napisała pod wpływem frustracji, bo ktoś ośmielił się sprzeciwić jej woli.
Czy na prawdę uważacie, że po tym jak Paulinę przyjęto do Bronowianki ( bo to ona chciała tu przyjść ), po tym jak Kaj przyjął Paulinę do grupy treningowej wspólnie z ośrodkiem na prośbę Pauliny,mamy i klubu - to nagle rozpętała się jakaś spiskowa spirala przeciwko niej , żeby ją za wszelką cenę "zniszczyć" ? Każda "zbrodnia" musi mieć motyw - jaki jest on tutaj?

Last but not least - czemu na ponad 50 odpowiedzi w tym temacie, wszystkie popierające wpisy stanowisko Pani Krzysiek są od osób zupełnie nie związanych z klubem, ośrodkiem - najczęściej nigdy tu nie będących nie widzących jak praca tutaj wygląda, jak treningi wyglądają i jak zawody są prowadzone, a wszystkie osoby które grają i trenują AKTUALNIE w klubie - mówią, że Pani Krzysiek mija się z prawdą.
Czy naprawdę Pani Krzysiek jest ostatnią sprawiedliwą - a my wszyscy pozostali jesteśmy w koalicji spiskowej przeciwko niej?
Aż prosi się o cytat :
" Nie mam już paranoi - bo nie wytrzymała mojej podejrzliwości"

mama napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 83.22.73.*
Do Alien - trener pokazywał jej (chociaż według przepisów nie powinien) że ma atakować z "siekierki" i wszystkie odbiory serwisu szły za stół.
Sytuacja ta ośmieszyła Paulinę - było mi bardzo jej żal, bo wszystkie dzieci, rodzice i trenerzy się z tego śmiali - to było ponad 10 serwisów nie odebranych z rzędu. Na OTK-u takiej sytuacji jeszcze nie widziałam.

tata napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 83.7.119.*
jak uwazacie sie za taki dobry osrodek i co smieszne dostajecie taka kase to powiedz mi kogo wychowalisci od podstaw i kto obecnie reprezentuje osrodek wsrod czolowki mlodziczek i kadetek bo za to powinniscie byc rozliczani najlatwiej to sciagnac 5 rokujacych zawodniczek z ktorych 1 moze w juniorkach bedzie cos osiagala a za to wam placa i to nie malo

ojciec napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 77.236.3.*
zupełnie sie z Pania zgadzam, w tym klubie od dawna dzieja sie rzeczy które powinny zainteresowac prokurature: od ustawianych przetargów na budowe obiektu,od wyborów do zarzadu klubu.. w klubie nie ma odpowiednich osób ktore mogły by sie zajac wyszkoleniem młodziezy, tylko siedza na swoich stołkach nosa, namysł i wojtas.. do roboty sie zabrac bo wstyd przynosicie temu klubowi..

do piwka napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 83.22.250.*
Napisałeś, że żeby poświęcać tyle co kai to powinno się przebywać ok 20 godzin na sali i jest to w komentarzu trochę wyżej więc już tego sie nie wyprzesz. Żadnej kartki w limanowej pan nie dostał ale pan powinien. I to nawet czerwoną. Bo groźby w stronę sedziego na taka zalugują. I w swoim piewrszym poście pod tym tematem napisał Pan że jak Pan gra to daje pan z siebie wszystko, więc wyraznie chce pan pokazać że z pana trzeba brać przykład. nawet nie wiedziałem że wczoraj limanowa przegrała z Pana drużyną a pan pewnie i tak nie grał więc ten wynik tu nie ma nic do rzeczy. Ciekawy jestem czy pan u innych drużyn też się zachowywał tak jak u nas na lidze.
Pozdrawiam,
Andrzej Świtalski - i tak mnie pan nie zna bo jestem tylko kibicem.

... napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 83.31.20.*
Alien: kazdy ma prawo miec swoje zdanie. czytajac Pana list coraz bardziej utwierdzalem sie w przekonaniu ze to jednak Pani Krzysiek ma racje. to jest moje zdanie, a jak jest i bylo naprawde to wie tylko Pan i Pani Krzysiek.

niedowiarek napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 87.206.64.*
jesli chodzi o ten list to moge potwierdzic ze nie ma w nim ani troche prawdy!! Odnosnie nieszczesnego odbioru serwisu: pani corka nie potrafila go odebrac bo nie sluchala trenera!! Po za tym to nie tylko przez ten serwis przegrala!! Kolejna sprawa: czy posiada pani fakture czy cokolwiek co potwierdzi to ze bylo placone 400zl?? obawiam sie ze nie... Nie wspomniala pani rowniez ze to dzieki wspolpracy z trenerem Kaiem i Rafalem utylskim pani corka byla 3-4 na otku... co swiadczy o tym ze nie mogla byc ignorowana na treningach... wywolujac ta afere pozbawia pani pauline przyszlosci zwiazanej z tenisem bo podejrzewam ze w innych klubach w krakowie nie bedzie miala okazji potrenowac z dziewczynami z kadry!! pozdrawiam

zawodniczka napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 78.159.78.*
trener kai jest najlepszym trenerem jakiego znam ale trzeba pamiętać,że nikt nie jest doskonały .nie wszystko co w liście jest kłamstwem bo jest to dużo prawdy ale jak widać p.Krzysiek chce żeby świat kręcił się w okół Pauliny. tak się nie da Paulina musi swoje wycierpieć, bo jeśli trener krzyczy na nią to najbardziej mu zależy naprawdę xD

niedowiarek do napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 87.206.64.*
moze miala z tej siekierki przebic?? teraz widac jak sie pani zna na tenisie stolowym...

do mamy napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 83.20.21.*
Odniosę sie do tego serwisu.Jeżeli trener kazał grac do przodu z "siekierki" to miał 100%rację .Inaczej tego serwisu odebrać się nie da.Przystawianie lub próby przebicia kończą sie 2m autemz boku stołu.Akurat ten serwis jest moim ulubionym i b.skutecznym (ale do pewnego poziomu) wiec dlatego zabieram głos na ten temat.To że szło za stół to tylko kwestia ustawienia kąta rakietki.Zeby to wiedziec trzeba mieć doświadczenie i niestety samemu grać.

RODZICE napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 195.225.248.*
Moim zdaniem czytajac ten artykul oraz wszystkie komentarze na temat tego zdarzenia-calej historii opisanej przez pania Krzysiek, ta sprawa powinien zajac sie prokurator. Rodzice powierzający swoje dzieci (a mamy tu do czynienia z dzieckiem 12-letnim)powinni być w 100% przekonani, że trenerzy i opiekunowie będą w stanie zapewnić im profesjonalną opiekę. Osoby te nie robią tego charytatywnie, ani społecznie, lecz za określoną kwotę pieniędzy, dlatego tym bardziej jestem zdumiony brakiem profesjonalizmu tych osób, przejawiającego się tym, iż wiedząc bardzo dobrze, jaka jest ich rola i odpowiedzialność, lekceważą swoje obowiązki. Obrażanie się na dziecko(zawodniczkę ) świadczy o całkowitym braku tego profesjonalizmu. Panowie Trenerzy i ich Poplecznicy, jeżeli jesteście aż tak dobrzy,to zajmowanie się przez Was dziećmi jest wg. mnie całkowitą pomyłką. Jest wolny rynek, możliwość pracy na całym świecie w tym fachu i zarabianie dużych pieniędzy, nie widzę przyczyny aby tacy fachowcy mieli z tym problem.
Rola trenera jest unikanie takich konfliktow i niedomowien,sytuacja na lini trener rodzic dziecko powinna byc klarowna i jasna.NIE WIEM KTO TO JEST PAN NIEDOWIAREK ale gosc chyba sfiksowal szantazujac dziecko wtaki sposob.PAN NIE DECYDUJE O PRZYSZLOSCI PAULINY KRZYSIEK JEZELI CHODZI O JEJ DALSZA KARJERE.NIE JEST PAN BOGIEM chociaz czytajac pana komentarz tak to zrozumialem. BRAK REKCJI ZE STRONY PZTS
jest dla rodzicow bardzo zastanawiajacy.
Sprawa ta powinna byc przez te organa doglebnie wyjasniona awinni surowo ukarani .
Rodzice dziekuja za upublicznienie tej sprawy.O tym ze w tej dyscyplinie nie dzieje sie dobrze wiedza wszyscy ale nikt nie mial do tej pory odwagi o tym powiedziec.
To sa nasze dzieci ,patrzmy na rece trenerom dzialaczom.NIEKTORZY SIE POMYLILI KTO JEST DLA KOGO I KTO BIERZE ZA TO PIENIADZE ORAZ WIELKA ODPOWIEDZIALNOSC.

Roman napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 83.9.211.*
Armagiedon i masakra panie ;pozdrawiam Piwko

do RODZICE napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 87.206.64.*
paulina dojezdzala na treningi i mama miala nad nia opieke a trenerzy zajmowali sie nia na treningach i to w profesjonalny sposob ...

ktos napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 89.231.202.*
mojim zdaniem to co pisze Pani Krzysiek to prawda.Szkoda mi Pauliny

Do Andrzeja Świ napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 89.171.134.*
Nie wiem kim pan jest ale się domyślam. Jeżeli chodzi o te 20godz. to chodziło mi o przebywanie na terenie ośrodka a wyżej napisałem że na sali i na terenie ośrodka. Jeżeli chodzi o moje zachowanie na meczu to sędzia dlatego mi nie dał kartki bo widział zachowanie kibiców i przymknął oko na moje słowa. Jeżeli chodzi o twoją frustracje to cię rozumiem dwa ostatnie mecze Limanowej to była porażka. Przegrali dwa najważniejsze mecze w sezonie(mecz o mistrzostwo 2 ligi i finał Pucharu Polski.Chciałbym aby chłopaki z Limanowej nie mieli mi za złe to co wyżej piszę(na jednego opinii mi nie zależy i nie chodzi tu o Alberta) Jeszcze raz pozdrawiam a co do meczu to tak się akurat składa że wczoraj grałem i ty to dobrze wiesz bo ???

tata napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 83.7.119.*
do niedowiarka
tak jak sie podpisales to i w zyciu chyba taki jestes ja nazwalbym ciebie inaczej ale nie bede cie obrazal
chlopie widac po twoim podejrzeniach dotyczacych pauliny i jej mamy skazujesz zawodniczke na porazke a przyczyna jest to ze jej mama postanowila opisac jak dziala klika w osrodku w krakowie
mysle po twoich tezach ze jestes z tej samej bandy bo jesli paulina bededzie za 2 lata najlepsza w polsce czego jej zycze to wedlug ciebie nie bedzie mogla potrenowac z kadra tzn ze kadra to jeden wielki przekret i trzeba sie wam w pas klaniac i takich kundli jak ty sluchac dosc tego mam nadzieje ze nowe wladze w pzts odgonia was od koryta i wreszcie zacznie ktos to rozliczac za wyniki i prace nie bedziecie ustawiac kadry bo ktos wam posmarowal a ten kto sie sprzeciwi to cytuje niedowiarka "w innych klubach w krakowie nie bedzie miala okazji potrenowac z dziewczynami z kadry"
chlopie jestes zepsuty i lepiej odejdz i nie krzywdz naszych dzieci bo one nie wiedza ze trzeba takich palantow jak ty w klubach utrzymywac za nasze pieniadze

maaati napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 83.13.166.*
Drodzy Rodzice - na pewno kochacie swoje dzieci, na pewno chcecie dla nich najlepiej, ale zrozumcie, przelewanie swoich niespełnionych ambicji na pociechy to niezbyt dobry pomysł. Poza tym, oddawanie 12-latków w ręce obcych ludzi to jakaś pomyłka. Jeśli chcecie, by Wasze dzieci uprawiały sport, to bardzo dobrze, ale one muszą się tym cieszyć, muszą się tym bawić, a nie dążyć po trupach do celu - do celu, który postawili im rodzice. Co więcej, te chore gierki, których sprawcami są dorośli nie powinny dotykać dzieciaków, to do niczego nie prowadzi. Zastanówcie się trochę nad tym co robicie, po co i jak.

Haker napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 89.174.88.*
trenerzy OUT a rodzice za trenerow.

do was wszystki napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 195.26.23.*
najgorsze rzecza w sporcie jest KOR
komitet oszalałych rodziców!!!!!!!!
2 najgorsza rzecz to trenerzy patrzcy przez pryzmat swojego interesu a nie dobra zawodnika!!!!!!!!!

rodzice napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 195.26.23.*
jesli siedzicie tyle w sporcie znacie sie co jet dobre prosze nie szukać trenerów a samemu szkolic!!!

Alien napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 89.79.196.*
Ktos: a masz jakieś argumenty żeby to potwierdzić, czy tak z przebiegu tej rozmowy odnosisz wrażenie ?
Staram się merytorycznie pisać - a nie wdawać w pyskówki kto gdzie na jakim zmywaku pracować powinien.

mama: No i co ja mam Pani odpisać na taki argument? Sama Pani przedstawiła sytuacje, z której wynika ze trener podpowiedział prawidłowo - a jedynie zawodniczka nie była w stanie tego zrealizować na stole.
Niestety - pod względem merytorycznym większość pozostałych zarzutów Pani Krzysiek jest dokładnie na tym poziomie.

RODZICE: to się konsylium zebrało i takie oświadczenie wydajecie? - tylko rodziców z którego klubu? Bo Pan z Krakowa jest... czemu mam przeczucie, że jakby dokładnie sprawdzić Pana IP ( bo ze stylu wypowiedzi też dość charakterystycznego już można wnioskować ) to wyjdzie nam znajomy autor tekstu...

Ktoś pisał o prokuratorze... Gdybym ja miał takie zarzuty jak Pani Krzysiek, że takie rzeczy się dzieją w stosunku do mojego dziecka - to bym pewnie zaczął od prokuratora. Są dwa racjonalne powody, dlaczego Pani Krzysiek tego nie zrobiła i nie zrobi ( a pisze tylko listy otwarte) :
1) albo ma gdzieś swoją córkę ( co z kolei nie pasuje do treści listu )
2) albo praktycznie wszystko co napisała jest wymysłem jej sfrustrowanej wyobraźni.

kibic: nazwiska kolego !! która dziewczyna jest prywatnie w ośrodku i płaci 2-4 tyś (i komu) ? czemu nie może być choć jednego faktu w wypowiedzi !!

I jeszcze jedno - dlaczego osoby, stojące po stronie ośrodka i klubu potrafią go bronić pod nazwiskiem i argumentami, a osoby po drugiej stronie - anonimowo piszą i sypią z rękawa inwektywami, pomówieniami, i zasłyszanymi z 15 ręki plotkami ?

fants napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 83.5.121.*
Wnerwiają mnie wypowiedzi dot. oddawania 12-letnich dzieci w obce ręce. Jest tu bardzo dużo takich wypowiedzi. Czy Państwo nie czytacie, że Paulina nie jest w ośrodku, a jedynie dowożona codziennie na treningi przez matkę. O jakim zagrożeniu mówicie ? Na tej zasadzie to można wysnuć wniosek , że wszędzie czyhają na dzieci niebezpieczeństwa. To rodzice muszą się zdecydować co do dalszego uprawiania tenisa stołowego.

do PAWŁA G. napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 85.222.86.*


tata napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 83.7.119.*
do aliena
jesli niedowiarek ktory pracuje w kadrze przekresla dla puliny wspolprace z kadra dlatego ze jej mama sie postawila to wybacz dopoki w powolywani do kadry rzadzi klika dopoty i ja nie bede sie podpisywac zeby moje dziecko pozniej nie cierpialo

maaati napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 83.13.166.*
fants : nie mówiłem akurat o tym przypadku. moim zdaniem, to nie rodzice powinni decydować o tym, czy dziecko ma uprawiać sport, czy też nie. decydować to może o dalszej edukacji, a nie zmuszać na siłę do czegoś, co nie jest konieczne (oczywiście, jeśli dziecko tego nie chce). z moich wypowiedzi może wynikać, że sport należy traktować tylko, i wyłącznie jako rozrywkę czy odskocznię. oczywiście nie to mam na myśli. sport w wieku 12-lat ma być rozrywką, i będę to powtarzał zawsze. nie zrobi się z dziecka profesjonalisty, poprzez katowanie go od najmłodszych lat.

Alien napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 89.79.196.*
tata: ja jego wypowiedź zrozumiałem inaczej, i może sam niedowiarek odpowie co miał na myśli. Pan założył od razu, że to jest groźba, szantaż czy znęcanie?
A ja tą wypowiedź zrozumiałem tak, że w żadnym innym klubie w krakowie, Paulina nie będzie miała tak silnych koleżanek(kolegów) do pogrania. I zgrupowania kadry są robione na Bronowiance ( jeśli wogóle ) a Paulina jak narazie w kadrze się nie mieści.

Filip Utylski napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 94.254.160.*
Zero merytorycznej dyskusji. Dlaczego nikt nie ocenia pracy Kaia przez wyniki jego podopiecznych?
Czy większość uważa, że Bronowianka i Ośrodek to jedno?
Czy rodzice mają prawa do kwestionowania umiejętności i autorytet trenera jeżeli sami uczą się dyscypliny jeżdząc na turnieje z córką?
Może zrobimy taki przepis że każdy może być trenerem bez odpowiedniego przygotowania.
Dlaczego negowane są umiejętności trenerskie współpracowników Kaia jeśli uczyli się fachu trenerskiego od min Grycana?
Dlaczego nikt nie pomyśli, że kłotnia negatywnie odbije się na grze Pauliny?
Dlaczego ważne jest by Paulina zagrała na mistrzostwach młodzików debla z Galus?
Dlaczego krytykanci boicie się podpisać swoim imieniem i nazwiskiem jak Paweł Stach i (prawie) Piwko i jak ja to robię.
Jeszcze raz apeluję pani Edyto rozmowa z trenerami i wysłuchanie ch argumentów da szanse na rozwój Pauliny a zaściankowa kłotnia obróci całą wcześniejszą pracę w puch. Łatwo jest zszargać czyjąś opinię insynuacjami wyssanymi z palca. Nie dajmy się ponieść emocjom

do tata napisał:
09 Kwietnia 2009
IP: 87.206.64.*
pisalem ze w krakowie jest duzo dziewczyn z kadry i ze miala tam z kim pograc i ze w innych klubach ciezko jej bedzie sie odbic na wysoki poziom gry bo kazdy zdaje sobie sprawe ze w osrodku treningi sa prowadzone profesjonalnie ...

mama napisał:
10 Kwietnia 2009
IP: 83.30.32.*
Mam problem z dodaniem tego komentarza - może jakoś w kilku częściach mi się go uda dodać.
Wracając do tematu - Pewnie Państwo mają rację - bo jak piszę jestem tylko mamą i dlatego opisuję tę sytuację z tej strony.
Ja widziałam tylko jedno - trener pokazuje - dziewczynka do znużenia to wykonuje i nic z tego nie wychodzi. NIe można więc jej zarzucić, że nie słuchała trenera.

mama napisał:
10 Kwietnia 2009
IP: 83.30.32.*
Z całym szacunkiem dla Bronowianki i dla Ośrodka powtórzę jeszcze raz to co napisałam wcześniej: niech ją Pani zabierze z tego klubu i niech dziecko w spokoju gdzieś trenuje i dojdzie do jakieś równowagi psychicznej.
Ja się nie wtrącam w wyszkolenie moich dzieci, od tego są trenerzy - na szczęście na mojej drodze spotykam samych takich "z powołania", ale pewnie gdyby któremuś z nich działa się krzywda też nie patrzyłabym na to spokojnie.
Jak opisuje powyższa sytuacja - drobne nieporozumienia trzeba wyjaśniać od razu, bo narastają a nie giną.
Na koniec chciałabym Wszystkim czytającym życzyć spokojnych świąt - i prezesi i zawodnicy i dziennikarze i trenerzy i rodzice - wszyscy tworzymy jedną wielką pingpongową rodzinę i tak jak w rodzinie zawsze będą zgrzyty - ale musimy je rozwiązywać i trzymać się razem, bo wszyscy w tym sporcie jesteśmy potrzebni.

do mama napisał:
10 Kwietnia 2009
IP: 77.254.204.*
nie ma to jak rodzic mądrzejszy od trenera, przy takim serwie zawodnik musi tą pilkę zagrać topspinem i tak długo próbować aż wyczuje serwis, w jednym meczu mój zawodnik 2 sety nie odbierał siekierki ale próbował topspiny a w połowie trzeciego wstrzelił się w stół i wygrał mecz, tutaj akurat zabrakło dziecku czasu i to nie jest wina trenera ani dziecka , a pani robi według zasady " nie znam się ale dyskutuje"

Biernat - Rokic napisał:
10 Kwietnia 2009
IP: 83.7.225.*
Pani Edyta ma dużo racji.
Jak nie będzie ośrodka to poznamy co naprawdę warta jest Bronowianka.
Pani Edyto - Zapraszam do Nas. Wspaniała atmosfera, super trener.

do mama - mama napisał:
10 Kwietnia 2009
IP: 83.30.32.*
Jak młotem o ścianę - chodzi tylko o jedno - nie można zarzucać dziecku, że nie słucha trenera - skoro słucha!
Robić mu awanturę - bravo - na pewno pomoże na następny raz!

do mama napisał:
10 Kwietnia 2009
IP: 77.254.204.*
wyraźnie pani wcześniej napisała cytuje " że trener źle podpowiadał" ja wyjaśniłem pani że podpowiadał dobrze i że to nie jest wina dziecka bo pewnie się starało ale nie zawsze wszystko od razu się udaje , skąd pani wyczytała w moim wpisie o niesłuchaniu trenera i awanturach - nie mam pojęcia , a pani dość że się na tenisie nie zna to jeszcze ma problemy ze zrozumieniem prostego tekstu, typowy KOR

hanek napisał:
10 Kwietnia 2009
IP: 83.22.41.*
Do "do mama"
Jak odegrać topspinem krótka siekierkę,która nie wychodzi poza stół?
Ogólnie -siekierka to piłka z górna rotacją i praktycznie każdą taką piłke trzeba grać "do przodu"
Jeśli dziecko nigdy wcześniej się z tym serwem nie spotkało,to samo tego"do przodu" nie wymyśli.Zwłaszcza dziewczynka,nauczona odbierać przebiciem ...
A sama podpowiedź ,żeby każdą taką piłke uderzać,też sprawy nie rozwiązuje...po prostu trzeba najpierw potrenować ,by zrobić to z wyczuciem.
I jedynie na tym ewentualny błąd trenera mógł polegać,że na treningach o takim serwie (stosunkowo rzadko stosowanym) nie poinformował i nie poćwiczył.

A mamie życzę spokoju i mniej emocji...od dobrej młodziczki w Małopolsce do dobrej juniorki czy seniorki w Polsce to kosmiczna odległość.I warto przemyśleć czy warto inwestować w taką karierę w tak mało perspektywicznej dyscyplinie jaka jest pingpong.
Może przeprowadzka do Kasiny Małej i zakup biegówek?
Bo z pinponga to chleba nie będzie w przyszłości

tata napisał:
10 Kwietnia 2009
IP: 83.7.119.*
kazdy niech dokona rachunku sumienia a nastepnie pokuta a czesc z nas musi siegnac po bicz i we wlasne plecy po kilka razy sie uderzyc amen
wesolych swiat

Alien napisał:
10 Kwietnia 2009
IP: 89.79.196.*
Mama: Chodzi oto, że Pani Edyta stawia zarzut, że trenerzy źle podpowiedzieli i potem jeszcze nakrzyczeli... - gdyby tak było - to faktycznie zahacza to o znęcanie się psychiczne.

Nie wiem co dokładnie trener podpowiedział - ale mam przeczucie, że powiedział więcej niż tylko " graj z tego serwisu do przodu" bo grać do przodu - można na wiele sposobów. Można półwolejem, zbicie, szybkim topspinem, rotacyjnym, z piłki wznoszącej lub opadającej itp...
A może trener doradził - żeby Paulina poczekała po odbiciu piłki od stołu, żeby straciła ona niech rotacji i wtedy zagrała do przodu, a Paulina wszystkie serwy grała agresywnie tuż po odbiciu - i stąd brały się przestrzelenia za stół ? I stąd późniejsze pretensje trenerów ?
Prawda - że to już nieco inaczej by wyglądało, gdyby trenerzy wtedy mieli uwagi do nie wykonania zaleceń ?
Droga mamo - tenis stołowy jest na prawdę znacznie bardziej skomplikowanym sportem niż tylko przebijanie na drugą stronę stołu - a cięższego oskarżenia pod adresem trenera niż sabotaż lub niekompetencja nie da się chyba postawić.
Pani Krzysiek bardzo łatwo szermuje ostrymi oskarżeniami - a mi się zapala czerwona lampka - bo Paulina jest w klubie i trenuje w ośrodku od 1.5 roku a nie od tygodnia !!

amator napisał:
10 Kwietnia 2009
IP: 95.49.78.*
Kto widział ten mecz i zna zawodniczki w wieku 12-13 lat wie, że do obu dziewczyn nic już nie docierało.Żadne racjonalne sugestie raczej nie były odbierane. Myślę że mama Pauliny, chociaż ma na pewno wiele racji trochę przesadziła. W grze dziewczyny jest spory postęp - widać po prostu pracę szkoleniową. Natomiast jedno jest pewne w każdej dyscyplinie sportowej nie tylko w tenisie stołowym - gdy brak jest zaangażowania rodziców, czasem nawet ingerującego w pracę szkoleniową, dążącego do zmiany treningów czy trenera nie ma mowy o sukcesie sportowym. Część wypowiedzi miała na celu przede wszystkim obrażenie którejś ze stron - trenerów lub rodziców. Kto miał już do czynienia z próbą zmiany czegoś w treningach swoich dzieci np. podejmował próby zmiany klubu, sposobu treningu lub trenera wie z jaką obrazą a nie zrozumieniem się to spotyka. Najczęściej pojawiające się określenie to żeby odpuścić nie naciskać, że syn czy córka mają jeszcze czas, że się jest niekompetentnym bo się nie grało 10 czy 20lat temu w tenisa stołowego - a trenerzy i prezesi już odbijali. Moja rada robić swoje i się nie przejmować. To wy jesteście rodzicami. Do osób przestrzegających przed uprawianiem wyczynowo tenisa - jeżeli dziecko naprawdę lubi to co robi to zwykle jego pasja staje się pasją rodziców. Natomiast nigdy nie wyjdzie gdy jest odwrotnie i bardzo szybko widoczny jest brak jakichkolwiek wyników. Z niewolnika nigdy nie zrobi się zawodnika.W polskim tenisie mamy bardzo wielu amatorów udających trenerów, bardzo wielu rodziców uważających się za trenerów, bardzo wielu trenerów uznających się za jedyne autorytety w dziedzinie tenisa, których nikt nie będzie pouczał i bardzo niewielu prawdziwych trenerów potrafiących pracować z zawodnikami od skrzata do seniora.

brono. napisał:
10 Kwietnia 2009
IP: 83.30.170.*
Hahaha. Jedna z osób stwierdzila że powinno się iść z tą o to sprawą do prokuratora.
Ludzie już lepiej nic nie mówcie.
Powtórze się jestem zawodniczka Bronowianki Kraków szósty rok, i wyżej wymieniona sytuacja nie miała miejsca... nigdy.
A tłumaczenie przegranego meczu w spokób następujący jest śmieszne ! No tak to jest ... Trzeba na kogoś zwalić. Lepsze to niż popatrzenie prawdzie prosto w oczy i poprawianie tego na treningach.
Bronowianka ma jeden minus (obecnie) - brak sparingpartnerów !

do brono napisał:
10 Kwietnia 2009
IP: 213.77.26.*
Zasadniczo mam zasadę nie dyskutować z dziecmi, ale rozumię, że "brono" to jest Klaudia. No cóż, chcesz mi autoratywnie stwierdzić,że jako 15-latka brałaś udział w rozmowach ustalajacych przejście Pauliny do klubu, jak również jeździłaś na turnieje młodzików z Pauliną i doskonalę widziałaś co się tam działo. Ja rozumię chęć przypodobania się, ale wszystko ma granice.Jeżeli pomyliłem się i to nie Ty Klaudia, to przepraszam, ale wypowiedzi "brono" wskazują na Ciebie. A co do "fatalnego" serwisu, to dokładnie bylo tak: Paulina w końcówce ostatniego 5-tego seta była twarzą do trenera i on "ręcznie" pokazał jak ma go odebrać, kiedy kilka odbiorów poszło za stół, pokazał jej, żeby serwis podcięła i wtedy piłka poszybowała pod sklepienie. Zatem ???

do brono napisał:
10 Kwietnia 2009
IP: 213.77.26.*
oczywicie "autorytatywnie"- przepraszam za palcówkę i błąd.

Juko napisał:
10 Kwietnia 2009
IP: 195.116.238.*
BRONOWIANKA TO OSZUSCI I NIC WIECEJ!!!!
PREZEZ NIE ZNA SIE NA NICZYM !!!
A PANI SZATKO BYLA TYLKO MOZE KIEDYS DOBRA ZAWODNICZKA AA TERAZ NIE UMIE DZIECI TRENOWAC NIC NIE OSIAGNELA A POPISUJE SIE NIE WIADOMO CZYM .!!!! NIE U MIE TRENOWAC I TYLE I NIE WYCHOWALA ZADNEGO DZIECKA!!!TEN KLUB TO BAGNO!!!
W OSRODKU TRENUJA TYLE ZE JUZ POWINNY BYC W CZOLOWCE A DALEJ ZALICZAJA TYLY !!
CO DO Kaja TO TEZ MOZE DOBRY ZAWODNIK ALE NAWET BIORAC DZIECI OD POLSKICH TRENEROW NIE UMIE NIC ZROBIC Z NIMI DALEJ
POLSCY TRENERZY PRACUJACY W OSROSDKU ZROBILI O WIELE WIECEJ BO ZAWODNICZKI OSIAGALY O WIELE LEPSZE WYNIKI!!!!!
PRZY POPRZEDNIM PREZESIE BRONOWIANKI BYL TAM LAD I PORZADEK A ZAWODNICZKI BYLY SZANOWANE AA PREZES NOSAL NIE SZANUJE ZAWODNICZEK I W PELNI ZGADZAM SIE Z OPINIA PANI KRZYSIEK!!!
JAK NAJSZYBCIEJ TRZEBA ZABRAC ZAWODNIKA KACZORA OD PANI SZATKO DO PUKI NIE ZSZEDL NA PSY !!

DO KLUBU napisał:
10 Kwietnia 2009
IP: 195.116.238.*
BRAVO DLA PANI KRZYSIEK ZA ODWAGE ZGADZAM SIE Z PANI OPINIĄ
TEZ MAM WATY CO DO BRONOWIANKI
BYLA JEDNA TRENERKA KTORA ZDOBYLA MISTRZOSTWO POLSKI W MLODZICZKACH ORAZ MEDAL W KADETKACH
PYTAM GDZIE JEST TERAZ
PRZY TEJ TRENERCE BYLO SWIATELKO W TUNELU
BRONOWIANKA BYLA NA SZCZYTACH A TERAZ KTO Z BRONOWIANI ZAJMUJE DOBRE POZYCJE NA TURNIEJACH NIKT BO TRENUJE ICH PANI JOLANTA SZATKO!!! HAHHA POZWODZENIA W SPADANIU NA DNO!!!!

TRENER napisał:
10 Kwietnia 2009
IP: 195.116.238.*
Prosze panstwa zrobiliscie z 13 letnij dziewczynki gwiazde tenisa POLSKIEGO.Ata dziewczyna tak naprawde zostala bardzo skrzywdzona przez Matke zostanie odizolowana przez kolezanki i swiat tenisa
DAM PANI RADE PRZEPROS PANI COLA BRONOWIANKE TRENERA KAI I POZOSTALYCH I PRASZE PISAC PRAWDE CHOCIASZ BYLA BY SUROWA DLA PANI A CZY PANI ZNA SIE NA TENISIE SIEDZAC NA LAWECZCE NAJPIERW TRZEBA SAMEJ GRAC POZDROWIENIA

mama napisał:
10 Kwietnia 2009
IP: 83.5.71.*
Uderz w stół a nożyce się odezwą, szanowny Trener wazeliniarstwo juz dawno wyszło z mody, teraz rodzice mają prawo żądac najlepszych treningów i wywiązywania sie z podpisanych umów. Czasy komuny dawno i bezpowrotnie mineły to my bedziemy patrzec jak trenujecie nasze dzieci. Szanowni pseudonaukowi trenerzy sa oplacani z naszych podatkow, a dotacje dla klubów tzw organizacje pozarzadowe i dotacje ministerialne to jak sadzicie z czego sie biora. Płace , żadam i wymagam, jak mi sie trener nie podoba BO KRZYWDZI MOJE DZIECKO TO JESTEM W STANIE WYCIAGNAC Z TEGO KONSEKWENCJE. Trener mojej córki za późno zrozumiał , że z zawodniczką która jest czołówką w wojewodztwie należy jeździ na WTK, organizowac sparingpartnerów i dowozic zawodniczki na lige. Słowa "tata cie zawiezie i zalatwi kogos do pomocy w meczach", otworzyły mi oczy. W konsekwencji od następnego sezonu moja corka nie bedzie grala dla obecnego klubu i trenera. Poniewaz jest nr jeden w drużynie i nie ma ją kim zastąpic to klub spada na poziom swietlicy. Nie odbedzie to sie bez echa, nie ma ligi nie ma sponsorow i sa mniejsze dotacje. Klamka zapadła i zareczam ze klub mojej corki za maks 2 lata nie bedzie istniał na mapie klubow co najwyzej jako swietlica osiedlowa.

do was napisał:
10 Kwietnia 2009
IP: 85.219.246.*
,,Juko" ,,do klubu" i ,,trenera" istnieje cos takiego jak ip i to ze zmieniasz sobie nick nic nie daje bo i tak wiadomo ze pisze to jedna osoba!!!... Najpierw piszesz zle o trenerach i ze zgadzasz sie z opinia pani Krzysiek a w nastepnym komentarzu mowisz zeby przeprosila i pisala prawde... zdecyduj sie lepiej... mozesz na ta druga opcje bo ona jest prawdziwa. pozdrawiam

Kolejarz napisał:
10 Kwietnia 2009
IP: 85.28.162.*
Myślę że pani Krzysiek ma trochę racji,żlę się dzieje w Bronowiance,a z drugiej strony teraz po tym artykule i komentarzach jej córka musi się dopiero psychicznie nastawić.Ta dziewczyna ma dopiero 12 lat gdzie potrzebuje wsparcia,a wszyscy wiemy kto gra w tenisa stołowego to wie jak to wygląda w klubach.Widać na różnych zawodach podejścia trenerów działaczy do zawodników.Zawodnic zki i zawodnicy którzy maja 10-15 lat są jeszcze niedojrzali emocjonalnie oraz psychicznie nie dojrzali i tu upatruje całe nie szczęście.Naszym trenerom brak odpowiednich szkoleń w zakresie podejścia do zawodników.Widać to na turniejach oraz meczach ligowych, nie raz to uszy więdną jaki słów używają trenerzy i opiekunowie.Duże słowa uznania dla pani za ten artykuł i życzę wytrwałości w dążeniu do celu.Dam przykład że Bronowianka to nie poważny klub.Rozpoczęła się 2 runda IV ligi tenisa stołowego gdzie kluby rozegrały już po 3 mecze a Bronowianka rozegrała tylko 1 bo nie może się zebrać i znaleść zawodników na mecze.Nie wiem co na to władze KOZTS w Krakowie gdzie regulamin mówi że mecz może być przełożony tylko przed następną kolejką.

... napisał:
10 Kwietnia 2009
IP: 80.72.40.*
toksyczni rodzice, toksyczni trenerzy, najwyszy czas byscie zrozumileli, ze kiedys sie skonczycie, i to bedzie na szkode waszych dzieci, waszych wychowankow.
droga "mamo" nigdy nie strasz trenerów, klubu, raczej idź na kozetkę i powiedz o swoich problemach, bo to ty jesates klopotem swojej corki.
wesolych swiat

Alien napisał:
10 Kwietnia 2009
IP: 89.79.196.*
mama: No tak. Focha umie pani walnąć pierwszorzędnego , na tenisie się nie zna nawet odrobinkę , gardzi Pani innymi ludźmi i uważa siebie za pępek świata.
A ja jako ten nieudacznik i pseudopajac - i tak panią pozdrawiam na święta.
i jeszcze dla rozluźnienia mały kwalik :

Wsiada Rosjanin do pociągu relacji Paryż-Bruksela. Wszystkie miejsca są zajęte przez pasażerów, a jedno z podwójnych siedzeń zajmuje francuska gospodyni z małym pieskiem, który rozwalił się jak car na carskim tronie. Rosjanin prosi:
- Madammm, nie mogłaby pani wziąć swojego pieska na ręce?
Kobieta ostro odpowiada:
- Wy Rosjanie jesteście jak zwykle bezceremonialni. Moja Fifi jest zmęczona. Niech sobie pan poszuka wolnego miejsca w innym wagonie?
Rosjanin idzie więc szukać innego miejsca ale nie znalazł. Wraca i mówi:
- Lady, jestem bardzo zmęczony, chciałbym usiąść. Niech pani weźmie swojego psa na ręce.
Francuzka rozeźlona krzyczy:
- Wy, Ruscy, jesteście gruboskórni i nieokrzesani! W Europie ludzie się tak nie zachowują. To jest nie do pomyślenia!?
Wtedy Rosjanin nie wytrzymał i wyrzucił suczkę przez okno, a sam usiadł sobie wygodnie. Kobieta w szoku, przeklina, miota się, wrzeszczy. Do rozmowy nagle dołącza się siedzący obok Anglik - dżentelmen w każdym calu:
- Wy Rosjanie wszystko robicie nie tak jak trzeba, jakby nie od tej strony. Podczas obiadu trzymacie nóż w lewej ręce, samochody jeżdżą u was po prawej stronie, a teraz pan wyrzucił przez okno nie tą sukę co trzeba..

mama napisał:
10 Kwietnia 2009
IP: 83.5.71.*
szanowny ... nie strasze trenerow moja corka dzieki naszym pieniadzom na prywatne jej szkolenia, swoim wlasnym sukcesom, naszej marketingowej pracy, przyciagnela do klubu sponsorów. To my bylismy organizatorami w założeniu ligi, sami za wlasne pieniadze dowozilismy zawodniczki na mecze ligowe i WTK bo trener nie mial czasu ani ochoty. Osobiscie za pieniadze sponsorow ktorych sami znalezlismy, ubralismy i wyposazylismy dziewczyny do meczy ligowych, bo zal bylo patrzec jak wygladaja w zwyklych t-shirtach. A teraz sami tez zabieramy nasza corke i co najbardziej zabolało trebera jej sponorow. Trener teraz sie nawet obudzil i byl laskawy nawet zebrac zeby corka zostala bo inaczej on nie bedzie mial klubu ale skrucha przyszla za poźno. Nasze dziecko nawet nie ma z czego sie rozliczyc z klubem. Wszystko co ma i co umie zawdziecza tylko i wylacznie nam. Szkolili ja najlepsi trenerzy tylko ze nie naszego klubu. Z pozdrowieniami dla trenerow ktorych prawda zabolała.

Kolejarz napisał:
10 Kwietnia 2009
IP: 85.28.162.*
Z tego co pani piszę czuje się pani rozgoryczona i ma pani rację.Jeżeli to co pani piszę że przyprowadziła sponsorów może pani wymagać i tez ma pani racje.Myślę że najpierw powinna pani odbyć rozmowy z trenerami,działacza mi,prezesem,jeżeli by to nie pomogło wtedy taki artykuł.Na tej wojnie stracą wszyscy a najbardziej pani córka.Nie ma w okolicy klubu z taką kadrą jaka ma Bronowianka i zawodniczki ośrodka gdzie jest więcej zawodniczek.Byłem na kilku treningach na galerii jak i zawodniczek Bronowianki i dziewcząt z ośrodka i nie można nic zarzucić trenerom i co dalej ma pani zamiar robić bo szkoda zakończyć kariery córki.Może jest szansa n porozumienie i szczerą rozmowę i powrót na innych zasadach.Proszę sie nie przejmować nie którymi wypowiedziami bo na nie pani nie zasługuje.Teraz jest potrzebny spokój pani córce,bo ten artykuł zachwiał jej wiarę w sport i ludzi którzy w nim siedzą.Jeszcze raz pozdrawiam i proszę być dobrej myśli

Wiesiek napisał:
10 Kwietnia 2009
IP: 77.254.131.*
Oto kolejny przykład działalności Chińczyków - tak jakbyśmy nie mieli mlodych wykształconych trenerów - Chińczycy są dobrzy do sparingów ale nie do pracy wychowawczej i pracy wymagającej posiadania wiedzy i intelektu

fiko0007 napisał:
10 Kwietnia 2009
IP: 80.54.80.*
brawo TOSIA! Sama prawda.

siemion napisał:
10 Kwietnia 2009
IP: 83.7.226.*
Pani Edyto. Bronowianka to był chybiony pomysł, ten klub to nieporozumienie. Brawo za odwagę i współczucie za sytuację w jakiej znaleźliście się wraz z córką. Wszyscy związani z Bronowianką Was krytykują, bo boją się prawdy. Boję się o Paulinę, bo kształtuje się ją na wielką gwiazdę, a nie może poradzić sobie ze stresem ( napady płaczu ). Gra musi sprawiać jej radość, a nie być wymuszona wynikiem. Obserwując wyniki OTK-ów widać, że plasuje się coraz niżej. To napewno wina trenerów, ale może i zwodniczek, które umieją na nią grać. Trzymajcie się, jestem z Wami odkąd poznałem Paulinę w meczu V ligi ( grała przeciwko moim chłopakom )jestem jej wiernym kibicem i Kasi Galus.

siemion napisał:
10 Kwietnia 2009
IP: 83.7.226.*
Kolejarz to chyba był na innym treningu. Może przyjechał Nadarzyn, albo Tarnobrzeg. Ja widziałem zajętych rozmową trenerów i zawodników co odbijali piłeczki bez jakichkolwiek założeń. Pozdro.

zorak napisał:
10 Kwietnia 2009
IP: 95.49.154.*
Wynika z tego że panom trenerom najlepiej wychodzi branie kasy.

DO KLUBU napisał:
10 Kwietnia 2009
IP: 195.116.238.*
prosze nie mylic"juko" i "do klubu"z "trenerem" to 3 rozne osoby
ja jako autor "do klubu"
jeszcze raz gratuluje matce ktora odwazyla sie poruszyc problemy ktora naprawde istnieja w bronowiance i osrodku

ZAWODNICZKA napisał:
10 Kwietnia 2009
IP: 195.116.238.*
JOLA SZATKO PRZYSZLA I TERAZ ROBI Z SIEBIE NIE WIADOMO KOGO A TAK NAPRAWDE TO WANDA LITYNSKA WYCHOWALA CALA GRUPE DZIECI KTORA PRZEJELA TERAZ SZATKO ...POLOWA DZIECI ODESZLA BO JOLA SZATKO Z PRZYKROSCIA STWIERDZAM ZE NIE UMIE TRENOWAC !!
JAKO ZAWODNICZKA BARDZO ZALUJE ZE NIEMA PANI WANDY .PANI SZATKO KRZYCZY NA DZIECI I NIE MA DO NICH PODEJSCIA I JAK DOWIEDZIELISMY W POWYZSZEJ SYTUACJI JEST OSOBA NIE ODPOWIEDZIALNA !!

do was napisał:
10 Kwietnia 2009
IP: 85.219.246.*
tylko szkoda ze zawodniczka ma taki sam IP jak ,,do klubu"...

TaTa napisał:
11 Kwietnia 2009
IP: 83.8.82.*
gratulacje dla mamy za odwagę wreszcie prosto w oczy ktoś mówi że dla 99% trenerów w Polsce chodzi tylko o kasę brak jest prawdziwych profesjonalnych wykonujących z pasją swój zawód trenerów,w klubach liczy się tylko kasa,trenerzy handlują sprzętem,pilnują swojego biznesu zamiast zająć się trenowaniem dzieci ,w OZTSach też bałagan
nic nie robią dla najlepszych w danym województwie,a Kai to na pewno nie siedzi w Polsce z sentymentu tylko dla kasy i mam jeszcze pytanie czy we wszystkich polskich ośrodkach jest tak samo czy może ktoś mógłby polecić jakiś inny gdzie jest inaczej tzn.dobrze,profesjon anie gdzie młodzi ludzie nierzadko jeszcze dzieci mają profesjonalną opiekę pedagogiczną,trener ską itp.itd

rodzic napisał:
11 Kwietnia 2009
IP: 89.231.145.*
Sa w polsce kluby gdzie szkolisię dzieci prawidłowo gdzie trenerzy nie tylko patrzą na kasę moje dziecko trenuje w takim klubiezajęcia się odbywają codziennie a najlepsi co mają wynuki regularnie i dobrze trenują mają treningi indywidualne z trenerami zadarmo jeżeli chcecie wiedzieć jaki to klub to to sprawdzcie sobie listy ogolnopolskie z którego klubu jest najwięcej zawodników na OTK we wszystkich kategoriach od zaka do juniora życzę pozostalym rodzicom takiego klubu

... napisał:
11 Kwietnia 2009
IP: 80.72.40.*
Oj Tatuś dlaczego ty z pasją nie wykonujesz swojej pracy za darmo, dlaczego? Mama, Tata, narzekają na trenerów, za ich brak poświęcenia dla swoich latorośli, za brak czołobitności wobec Mamy i Taty, za to co robią dla klubu, sekcji. Prawdą jest, że są źli trenerzy, którzy nigdy nie powinni mieć styczności z dziećmi, z młodzieżą, ale także prawdą jest, że są toksyczni rodzice, którzy swoje niespełnione ambicje przenoszą na swoje dzieci, nakładając na nie niewyobrażalne zadania, oskarżając za niepowodzenia wszystkich tylko nie siebie.
Zawód trenera, instruktora w tenisie stołowym, to nie jest łatwy zawód, ale na pewno jest jednym z najgorzej opłacanych, oczywiście nie zwalnia to z wykonywania pracy byle jak.
Klub Bronowianka, to klub sportowy, ale także ośrodek szkolenia centralnego, w waszych wypowiedziach miesza się jedno z drugim, czy źle dzieje się w klubie, czy źle dzieje się w ośrodku, gdzie interweniowaliście, czy zarząd klubu wie o waszych problemach, czy pisaliście do PZTS w sprawie ośrodka, chyba nie. Jako rodzic macie prawo bronić swych pociech, ale mam nadzieję, że to nie są pomówienia.

niedowiarek napisał:
11 Kwietnia 2009
IP: 87.206.64.*
chce nawiazac do wypowiedzi rodzica...
jesli jest taki dobry klub to super ale polscy trenerzy w wiekszosci potrafia dzieci doprowadzic do wyniku zawodnikow w wieku zaka i mlodzika... i jest to poziom na miare polski a pozniej co?? w kadetach juz jest wyzszy poziom nie mowiac o poziomie w europie ... wiekszosc wysoko rozstawionych zawodnikow w polsce trenuje w osrodkach lub tam trenowalo... nie powiem bo sa takze kluby typu nadarzyn lidzbark gdzie dziewczyny tez prezentuja wysoki poziom bo maja wykwalifikowanych trenerow ktorzy znaja sie na rzeczy tak jak trener Rafal Utylski czy trener Kai... a inne kluby nie maja zbyt wielkiego przebicia w tych kategoriach wiekowych i jest mi to niezmiernie przykro stwierdzic

rodzic napisał:
11 Kwietnia 2009
IP: 89.231.145.*
Nadarzyn to klub z kasą anie kub który szkoli zawodnikow od podstaw najlepsza zawodniczka wuchowanką nadarzyna jest Perzyna ostatnio zaczyna grać Witkowski i to wszystko reszta to armia zaciężna

siemion napisał:
11 Kwietnia 2009
IP: 83.7.226.*
Proponuję z okazji Świąt zakończyć dyskusję, która i tak do niczego nie prowadzi. W każdym zawodzie są ludzie z powołania i tacy co trafiają tam przypadkowo. Od rodziców głównie zależy, czy dziecko coś osiągnie czy nie. Mój syn trenuje piłkę w bardzo dobrym klubie, ma świetnych trenerów, ale koszty jego utrzymania, dowożenia itp. ponoszę sam. Jak bym nie chciał to po prostu by nie grał i koniec... Pozdrawiam wszystkich i życzę wesołych świąt.

nadarzyn napisał:
11 Kwietnia 2009
IP: 83.24.46.*
medalistki MP i wychowanki to : Siostry Jelonkowe , A. Dąbrówka, Olga Szymańska, Dominika Konofał . Natalia Bąk , Magda Szczerkowska , Ada Szulc , Oktawia Karoszka grają tam już od ponad 6-8 lat. Mało wiesz rodzic. a kasę mają pewnie dlatago ,że są zaradni.

TaTa napisał:
11 Kwietnia 2009
IP: 83.8.90.*
do.../ja swoją pracę wykonuję z pasją ale oczywiście nie za darmo,tylko za wynagrodzenie które mi odpowiada,a jak ktoś podjął się pracy trenera czy instruktora tenisa stołowego za określoną kwotę to niech wykonuje ją z pasją poświęceniem ,a jak nie to niech się zwolni i szuka czegoś innego

do ktos napisał:
11 Kwietnia 2009
IP: 195.116.238.*
Sluchaj "do was" na jednym komputerze moze pisac tyle osob ile chce..majac rozne zdania wiec ...

do nadarzyn napisał:
11 Kwietnia 2009
IP: 83.20.19.*
Nie znam pozostałych ale N.Bąk ,M.Szczerkowska,A.Sz ulc i O.Karkoszka nie sa wychowankami Nadarzyna(wszystkie pochodzą z Łódzkiego, kopalni talentów i braku profesjonalnych klubów) więc albo sie nie znasz albo kłamiesz .

do nadarzyn napisał:
11 Kwietnia 2009
IP: 83.20.19.*
Wychowanek to taki który przychodzi do klubu nie potrafiąc grać i zaczyna od początku.M.Szczerko wska przeszła do Nadarzyna z Legionu Skierniewice bedąc w czołówce mlodziczek w Polsce.I jest nadal w Nadarzynie dlatego że "jest kasa" co zapewnia jest starty i warunki rozwoju.Gdyby nie sponsorzy to bylibyście ze szkoleniem w średniowieczu.

See napisał:
11 Kwietnia 2009
IP: 62.235.151.*
co jak co ale osrodek krakow to porazka. wszyscy w srodowisku o tym wiedza. zawodniczki ktore osiagnely troche wiecej dobrze o tym wiedzialy wczesniej i dlatego sie wybily.

do : do nadarzy napisał:
11 Kwietnia 2009
IP: 85.219.142.*
Myślałem ,że to szkolą trenerzy , a nie kasa sponsorów. Jelonki , Perzyna , Szymańska , Konofał , Witkowski , to wychowankowie Nadarzyna. Gdyby Bąk , czy Szczerkowską źle szkolili w Nadarzynie to by nie miały takich wyników co najwyżej wypchane konto w banku , a one tam mieszkają i trenują od podstawówki. Zresztą nie znam się na szkoleniu. Mogę to tylko oceniać przez pryzmat wyników , a tych raczej Nadarzynowi nie brakuje .

mouse napisał:
11 Kwietnia 2009
IP: 83.9.35.*
pani edyto krol..wypowiada sie o tym pani antonina szymanska ktora nalezy do kadry polskiej.jest kims w EK zna sie na tenisie i to widac od razu czy ktos bedzie gral czy nie.jesli pani corka trening traktuje jak jakas rekreacje to niech nie gra.rowniez jestem zawodnikiem i podczas treningu staram sie i chce z niego wyniesc jak najwiecej.w klubie ktorym gram sa zawodnicy ktorzy sobie "olewaja" efektem tego jest brak zaangazowania trenera do dalszego rozwoju zawodnika.jak sam zawodnik nie chce to trener juz nic na to nie poradzi.

mama napisał:
11 Kwietnia 2009
IP: 83.29.75.*
Na proces szkolenia sklada się wiele czynników. Nawet rewelacyjny trener nie wyszkoli zawodnika który będzie grał wybitymi gumami, uszkodzoną deską w ślizgających się butach na żle oświetlonej i nie ogrzewanej sali. Sparingpartnerstwo też nie jest darmowe, do tego dochodzą wyjazdy na turnieje itp itd. Jak widać bez pieniedzy nie mozna istniec. Tak się składa, że lwia częśc tych funduszy idzie od sponsorów. Moje dziecko dzieki naszemu zaangażowniu ma treningi na poziomie europejskim, szybko pnie sie do przodu i szkolone jest do gry nie tylko w kategoriach niższym czytaj(zrobic wynik za wszelka cene posiłkując sie przy tym czopami i innymi wynalazkami). Nie jestem rodzicem Pauliny, ale rozumie rozgoryczenie jej mamy. Ja przy podobnym problemie ale w zupelnie innym klubie zrobilam inaczej, wyszlam z zalozenia , że organizuje zalatwiam place żądam i wymagam. To ja wybieram szkoleniowców, ja decyduje gdzie i kiedy moje dziecko pojedzie i z kim bedzie grało, to ja decyduje czy bedzie gralo w lidze. A jej dotychczasowy nieomylny w jego założeniu trener może obejśc się smakiem, moje dziecko nigdy więcej nie zagra pod jego szyldem, życze mu powodzenia w zajeciach świetlicowych, bo tylko do tego sie nadaje. Moja latorośl, moje pieniądze i sponsorzy właśnie wsiadają do pociagu, który nie zatrzymuje sie na stacji dotychczasowego klubu.

mouse napisał:
11 Kwietnia 2009
IP: 83.9.35.*
juko do klubu trener.pisze to jedna osoba.o co ci chodzi.zastanow sie.raz piszesz tak a raz tak..sam nie wiesz na czym stoisz

do nadarzyna napisał:
11 Kwietnia 2009
IP: 89.231.145.*
gdobrze że potraficie znaleść kasę i dzięki temu stwarzacie warunki do trenowania zawodnikom z calej polski ale przy takim budrzecie moglibyście mieć więcej swoich wychowanków gwarantuje wam satysfakcja dużo większa

!!! napisał:
11 Kwietnia 2009
IP: 87.105.40.*
sa rozne osrodki szkoleniowe i kazdy ma inna metode na prowadzenie ich.. niestety ale w tych czasach pieniadze graja bardzo duza role.. przykre ale prawdziwe...

realista napisał:
11 Kwietnia 2009
IP: 83.144.101.*
Mam inne zdanie o trenowaniu w Bronowiance i tenisie. Moje dziecko trenuje w klubie już kilka lat. Czasami można mieć mieszane uczucia co do sposobu trenowania, zaangażowania trenerów i jego efektów, ale nie można oczekiwać cudów po krutkim okresie treningowym. Tylko niektóre dzieci zaangażowane są w treningi na 100% i jak to dzieci czasem patrzą jakby się od wysiłku wymigać a przy kilkudziesięciu dzieciach na jednego trenera czegorz można oczekiwać. Gdyby Bronowianka była bogatym klubem z wystarczającym budżetem aby zatrudnić bardzo dobrych trenerów w iliści - jeden trener na maksimum 10 zawodników - to można by wybrzydzać. Na dzień dzisiejszy 60% wysiłów w klubie, jak myślę, poświęca się na zdobycie środków do życia (kasy) i z tąd taka "rekreacja". Poświęca się czas trenerów dla ludzi (w tym dzieci), którzy przychodzą żeby sobie poodbijać i zająć wolny czas a nie żeby zostać zawodnikiem na poziomie przynajmniej 2 ligi. Takie zajęcia powinny odbywać się w MDK-ach a nie klubie sportowym. Tu powinny być wyselekcjonowane osoby, które mogą spełnić oczekiwania trenerów i rodziców. Jeżeli nie znajdą się sponsorzy, którzy nie na jeden sezon ale przynajmniej na 5, 10 lat zaangażują swoje pieniądze w tenis stołowy i zechcą zagwarantować przyzwoite pieniądze dla trenerów i minimalne na sprzęt i treningi dla zawodników to możemy zapomnieć o sukcesach w tenisie stołowym w małopolskiej Bronowiance. Nie można mieć pretensji do trenerów, którzy rozbijają się między swoją pracą w klubie a pogonią za pieniędzmi na życie, bo za takie pieniądze jakie otrzymują w klubie nie można normalnie żyć. Samym zaangażowaniem i pasją sukcesów w obecnych czasach się nie osiągnie. Obym był złym prorokiem, ale przy obecnych nakładach na tenis stołowy w Małopolsce ze strony władz wojewódzkich, to za pięć lat będziemy mieć tenis tylko w MDK-ach.

Obserwator napisał:
11 Kwietnia 2009
IP: 195.205.66.*
Pani Krzysiek bardzo mnie dziwi to ,że pani nie troszczy się o poziom intelektualny swojej córki ,Zamiast tutaj dochodzić nie wiadomo czego ,nie zajmie się pani rozmową z dzieckiem ,Tylko traci pani czas i to jeszcze w porze przedświątecznej kiedy trzeba się duchowo przygotować do przeżycia Świąt ,Na miejscu pani wysłałabym dziecko na jezyki nowożytne ,zabierałabym na wycieczki przynajmniej z tego byłaby jakaś korzyść ,Myslę ,że dla Was wspólnie .Bo to kiedys bedzie owocować i procentować .A nie wiem czy pani córka w przyszłości bedzie chciala sie tym zajmować tzn tenisem stołowym .Należy dziecku pomóż w rozwijaniu zdolności ,ale nic na siłę .Myśliciel starożytny Arystoteles twierdzi ,że w każdym człowieku tkwią zdolności tylko należy pomóc się im rozwijać .Ja sądzę ,że jeżeli pani widziała i wiedziala ,że ktoś żle pani córkę traktuje należało porozmawiac z trenerem .Śmiem zauważyć ,że to jest pani podstawowy błąd .Mysle ,że się pani do tego przyznaje ,bo mnie j est wstyd za panią nie wiem czy ta pani Szatko gdzieś była podczas tego wyjazdu ,ale napewno dzieci nie zostawiła samych .Trener Kaj sądzę ,że bardzo dużo włożył pracy w wyszkolenie pani córki .Pracuje z nią bez wynagrodzenia a takich "Judymów "prawie już nie ma .Pani powinna mu być za to wdzięczna ,A czy pani wie o tym ,że dziecku w czasie gry się nie podpowiada tylko podczas przerwy między setami ,czy pani wie ,że każde dziecko chce wygrać .Jest to zdrowa rywalizacja i to najpiękniejsze w sporcie.Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt Wielkanocnych smacznej święconki ,mokrego śmigusa dyngusa dla całej pani Rodziny

siemion napisał:
11 Kwietnia 2009
IP: 83.7.224.*
Chcę zwrócić uwagę, że wiele osób przez publikację listu pani Krzysiek dostrzega problem szkolenia w tenisie stołowym, I na to warto zwrócić uwagę, a nie pouczać mamę, która najlepiej wie co jest najlepsze dla dziecka. Myślę, że ten akt rozpaczy matki zdolnego dziecka powinien wstrząsnąć działaczami KOZTS, trenerami??? kadry małopolskiej. Niech przejrzą wreszcie na oczy. To tyle w tym temacie.

do siemion napisał:
12 Kwietnia 2009
IP: 83.8.90.*
strzał w 10tkę tylko to problem szkolenia
w całym PZTSie nie tylko w małopolsce czy po wyborach coś już się zmieniło,a może ktoś wie co się zmieniło

zorro napisał:
12 Kwietnia 2009
IP: 188.33.31.*
Zgadzam sie w zupełności z 'realistą'.W klubach sportowych na zajęciach tenisa nie zauważyłem wyrażnego podziału na grupy i dlatego dochodzi do takich absurdów,że zawodnik zdolny jest stawiany do stołu z kimś kto nie ma pojęcia o podstawach tenisa.Jest to wynik nacisku rodziców na trenerów w bardzo nieodpowiedni sposób.Prosze mi wskazać klub na zachodzie w którym dochodzi do takich sytuacji.Dziś w naszym kraju największy biznes robi się włąśnie na nieszkoleniu zawodników bo wtedy można mydlić oczy rodzicom i ściągać z nich kasę.Takie działanie jest oczywiście na krótką metę ale kogo to u nas obchodzi?Po kilku latach szkolenia produkujemy sobie 3-ligowców i nie mamy za bardzo co z nimi robic.wystarczy spojrzeć jak wygladają turnieje wojewódzkie i jaki jest na nich poziom.Na salach rządzą rodzice w większości z grubym portfelem a trener(bez papierów przeważnie)jest tylko marionetką.Jesteśm y 20 lat za Szwecją,Niemcami,Cz echami i nie mamy pomysłu co dalej.Walczymy o stołki i kawałek pracy a nie myślimy czy ta praca ma jakikolwielk sens...

Do Antoniny Szy napisał:
12 Kwietnia 2009
IP: 213.77.26.*
Mam nadzieję, że przeczyta Pani, lub też ktoś przekaze Pani, to co mam do powiedzenia. Możliwe,że jest Pani jedna z lepezych tenisistek w Polsce, ale moze i dobrze,że nie jest Pani trenerem, skoro napisała Pani takie rzeczy. Co to znaczy,że Paulina wykazywała brak zaangażowania? Jakie zaangazowanie powinno wykazywać 12-letnie dziecko? Czy chce mi Pani wmówić,że koncentracja u dzieci jest na tyle rozwinięta, aby w 100 % w kazdej sekundzie traningu, który trwa kilka godzin być jednakowo zaangażowanym? To w takim razie po co w szkole sa przerwy po każdej 45 minutowej lekcji? Napisała Pani,że Paulina była najsłabszą zawodniczką z ośrodka. Więc ja zapytam jak można porównywać umiejętności młodziczki do umiejętnosci kadetek i juniorek? A przecież takie dziewczynki trenuja w ośrodku. Dobrze, skoro Paulina jest tak słaba, to jakim cudem potrafiła wygrać WTK kadetów i podobno bardzo ładnie powalczyć na OTK? Nie wspomnę o WTK juniorów, gdzie zdobyła 4 miejsce. Skoro w Krakowie jest tak różowo, to dlaczego zawodniczki uciekają z klubu? Skoro to takie idealne połaczenie to dlaczego Kasia Ślifirczyk w tym sezonie juz nie reprezentuje Bronowianki? Dlaczego Bronowianki również nie reprezentuje Pani obecna koleżnaka klubowa? Przyjażń, przyjenią Pani Antonino

Pani Antonino napisał:
12 Kwietnia 2009
IP: 213.77.26.*
Jeszcze jeden fakt "słabości" Pauliny. Na stronie KOZTS widnieją wyniki rozgrywek ligowych, tam może Pani i inni sprawdzić jak to dziecko dzielnie walczyło w II lidze. Rozumię, że wygrane z zawodnikami starszymi od Niej nie świadczą raczej na słabości? Jeżeli tak, to znaczy,że obraża Pani przeciwników Pauliny. Pozdrowienia

IP komputera napisał:
12 Kwietnia 2009
IP: 213.77.26.*
Adres IP nie jest "numerem rejestracyjnym" komputera ? nie identyfikuje jednoznacznie fizycznego urządzenia ? może się dowolnie często zmieniać (np. przy każdym wejściu do sieci Internet) jak również kilka urządzeń może dzielić jeden publiczny adres IP -to dane z wikipedii. Jeeli osoby broniące Bronowianke i Ośrodek tak się znają na trenowaniu to gratuluję

pasjonat napisał:
12 Kwietnia 2009
IP: 85.28.162.*
Siemion kim wstrząśnie,wszystk imi tylko nie działaczami KOZTS Kraków.To co się tam dzieje,to można by było napisać pracę magisterską.Sam dobrze o tym wiesz bo uczestniczysz w spotkaniach V i IV ligi,też uczestniczyłem w 2 spotkaniach i powiedziałem że więcej tam nie pójdę.Dopuszczanie do IV ligi drużyny nowo zarejestrowanej bez gry w V lidze dopuszczenie do Gry w V lidze od 2 rundy,to tylko małe przykłady to co się dzieje na naszym podwórku.Kto ma szersze plecy to więcej ugra dla siebie.Nie ma jasny reguł przez całe rozgrywki.

Analizator napisał:
12 Kwietnia 2009
IP: 79.185.144.*
Tak, nawet mało rozgarnięty czytelnik zakapuje, że ?merytoryczne? 6 x KŁAMIE Pawła Stacha jest szyte bardzo grubymi nićmi. A jeśli chodzi o wypowiedź Antoniny Szymańskiej, to jak należy rozumieć jej słowa, że Paulina była najsłabszą zawodniczką jaka trenowała w Ośrodku? A jaka ma być 12-letnia dziewczynka? Poczekaj, za kilka lat ona może Ciebie z 5 nie wypuścić na mistrzostwach Polski seniorów. Jeśli masz takie nastawienie do młodszych rywalizujących dziewcząt w grupie, to ja dziękuję. Darmo kiedyś dostałaś, to, chociaż minimum darmo daj coś od siebie młodszym, ale dobrze zapowiadającym się dziewczętom.
Natomiast jeśli chodzi o tych filozofów, greków co z matki robią ?potworę? i jeszcze klękać i przepraszać każą, to tylko tyle, żyjcie sobie dalej w waszych filozoficznych światach.

widz napisał:
13 Kwietnia 2009
IP: 87.105.40.*
tak na prawde kazdy rozumie ten list i odpowiedz na jego tresc w inny sposob.. kazdy bedzie bronil swojego i tego niestety nie zmienimy ... prawda ukryta jest gdzies po srodku.. ale mysle ze nie jest tam az tak zle skoro dziewczyny tam siedza i normalnie trenuja.. no coz.. WESOLYCH SWIAT..!!

kibic11 napisał:
13 Kwietnia 2009
IP: 193.58.232.*
Tosia nie oceniaj w tak surowy sposób tej dziewczynki, dla Ciebie jako jednej z najlepszych tenisistek w Polsce z tak ogromnym doświadczeniem ta sytuacja wygląda inaczej. Zrozum to jest jeszcze mała dziewczynka do której trzeba odpowiednio podejść tzn. jak do dziecka, a nie jak do dorosłej osoby! Młode osoby trzeba zachęcać, a nie zniechęcać do gry... a Ty w pewien sposób jesteś przykładem dla nich (wzorem do naśladowania). Doskonale wiesz jaka sytuacja jest w Bronowiance, ja słyszałam sporo od dziewczyn, które tam trenują i jak 4 osoby mówią to samo to coś w tym musi jednak być. Wiadomo, że jesteś związana z Bronowianką i wcale się nie dziwie, że stoisz murem za ośrodkiem, ale czas na zmiany...

do kibic11 napisał:
14 Kwietnia 2009
IP: 213.77.26.*
100 % prawda, tylko obawiam się,że osoby, które teraz zajmowały się Paulina, nie miały o tej "oczywistej oczywistości" zielonego pojęcia. Wstyd i nic więcej !

Alien napisał:
14 Kwietnia 2009
IP: 89.79.196.*
kibic11: Tosia mówi na zasadzie kontrastu. W ośrodku jest na treningu parenaście dziewczynek - i różnice zaangażowania pomiędzy nimi widać - więc inne potrafią a Paulina nie ?

Alien napisał:
14 Kwietnia 2009
IP: 89.79.196.*
Nie doczekałem się poprzez 140 odpowiedzi - żeby ktoś (w szczególności autorka listu ) się odniósł merytorycznie do moich zarzutów - wnioski niech sobie każdy z tego wyciągnie jakie chce.

do Alien napisał:
14 Kwietnia 2009
IP: 213.77.26.*
I obawiam się,że się nie doczekasz. Czym popierasz swoje "kłamie"? Byłeś przy rozmowie w szkole? Przy rozmowie z Prezesem? Wiesz samo przebywanie na Bronowiance, nawet przez dłuższy czas nie spowoduje, że posiądziesz takie wiadomości. A co koncentracji i zaangażowania to raczej też masz małe pojęcie. Naprawdę wystarczy poczytać nawet w internecie opracowania ludzi, którzy zajmują się dziećmi i wtedy wiedziałbyś,że koncentracja jest różna nawet wśród dzieci w tym samym wieku, a co dopiero różniących się wiekiem. A jeżeli "nauczyciel" mówi że dziecko się nie koncentruje, to tylko źle o nim wiadczy, bo to znaczy,że widocznie zajęcia są nieodpowiednio przygotowane. Zresztą co tu dużo mówić, nawet nam dorosłym ciężko jest zachować koncentrację,jeżel i wykomujemy "monotonną" stale powtarzającą się pracę. A chcesz mi powiedzieć,że trening inaczej wygląda? Więc o czym to z Tobą dyskutować? Najpierw sam musisz mieć argumenty

Alien napisał:
14 Kwietnia 2009
IP: 89.79.196.*
do alien: no więc właśnie - tu jest cały problem. Jedyny argument jaki masz to:
" nie masz pojęcia"
" nie znasz się"
" nie byłeś "

moje argumenty są z kolei takie,że widziałem na własne oczy jak to wygląda, wiem jak wyglądają trening, wiem jak różne dzieci reagują, wiem jak dorośli tutaj trenują, wiem jaka jest różnica między gorszym dniem i brakiem koncentracji - a jak między olewaniem i gwiazdowaniem.
Różnica też jest taka - że znam relacje jakie panują ze szkołą, wiem jakie są tutaj sposoby postępowania i jakie są zasady. Znam też relacje z rozmowy z kierownictwem klubu, trenerami.
Wiem też na jakiej zasadzie Paulina grała w ośrodku ( a ty pewnie nie wiesz )
Wiem jak wyglądają wyjazdu z klubu, jak wyglądają turnieje itp.

TY TEGO NIE WIESZ - natomiast wiesz, że ja się nie znam, nie umiem , nie potrafię , i na pewno jestem złem wcielonym.

Napisałem pod nazwiskiem - że Pani Krzysiek kłamie - zapraszam ją do złożenia sprawy w sądzie - zobaczymy jak się to potoczy.

Do Alien napisał:
14 Kwietnia 2009
IP: 213.77.26.*
Pytanie było dość jasne:
Byłeś przy rozmowie w szkole i klubie? Byłeś np na mistrzostwach małopolski?
Nie ma odpowiedzi, a jedyne co jest to atak i tym razem na moją osobę. Argument, że ja NIC NIE WIEM nie jest argumentem- nie możesz mieć takiej pewności

Alien napisał:
14 Kwietnia 2009
IP: 89.79.196.*
Do alien: Co mogę Ci odpowiedzieć na pytania retorycznie rodem z podstawówki lub niżej. Jak mogłem być obecny przy rozmowach w 4 oczy niby ?
Mogę odwrócić pytanie - a ty byłeś ?
Ale tutaj nie chodzi przecież o samą treść rozmów - ale o atmosferę podejrzeń machinacji przekrętów i niekompetencji na każdym kroku - jaką stworzyła Pani Krzysiek.
Córka tutaj była codziennie przez 1.5 roku - czy możliwe jest , że wszystko było tak źle jak przedstawiła to Mama Pauliny ? Na zdrowy rozsądek proszę sie zastanowić, jako rodzice, czy gdybyście widzieli tak funkcjonujący klub, to pozostawilibyście tutaj swoje dziecko przez 1.5 roku ?

Proszę na to spojrzeć jeszcze z perspektywy faktów - a mianowicie:
- Paulina dostała możliwość trenowania z kadrą i zawodniczkami znacznie od niej lepszymi. ZOSTAŁA ZAPROSZONA do tych treningów w trybie wyjątkowym !!
- Paulina dostała indywidualny tok nauczania za darmo ( dlatego że jest zawodniczką Bronowianki - bo właśnie dlatego Pan dyrektor w szkole podstawowej ZAWSZE idzie tak na rękę. Jest to jednak przysługa ze strony dyrektora - więc nie można tego obiecać, zanim się tego nie ustali - stąd się wzięła kwestia potenacjalnej odpłatności za lekcje - a nie dlatego, że ktoś chciał coś do kieszeni.
- Paulina jako 13 letnia zawodniczka dostała sprzęt i nie ponosiła żadnych dodatkowych kosztów treningu ( jak na klub który leci tylko na kasę - to nie tak źle chyba ? )
- Paulinie, za całokształt zachowania jej a przede wszystkim jej Mamy - cofnięto PRZYWILEJ trenowania z ośrodkiem.
- List mamy pojawia się dopiero po faktycznym wyrzuceniu zawodniczki z grupy treningowej - i jest to tak ostry list - czy to nie dziwne ?

rodzic napisał:
14 Kwietnia 2009
IP: 83.30.38.*
Ja widzę inaczej te fakty :

-Paulinę skuszono obietnicami do Bronowianki i zapewniono, gdy mama ociągała się z decyzją, że jak zmieni klub to umożliwi się jej treningi z zawodnikami z ośrodka
-Pauliny mama załatwiając indywidualny tok nauczania w szkole odkryła coś czego nie powinna - bo skoro jak Pan sam pisze - dyrektor zawsze idzie na rękę to po co opowiada się historie o 400 zł?
-Paulina jako zawodniczka dostała po interwencji mamy część obiecanego sprzętu i jak pozostali zawodnicy nie musi płacić za treningi
-Paulinę ukarano za mówienie prawdy i za próbę dochodzenia jej praw przez panią Edytę
-List Pani Krzysiek pojawia się wtedy, kiedy zrozpaczona matka nie widzi już możliwości współpracy oraz pragnie ujawnienia prawdy o postępowaniu w Ośrodku w Krakowie

Ale Pan Alien i tak wie najlepiej, bo jego boska wiedza jest nieograniczona
Może Pan nam poda na wieczór numery z totolotka?

widz napisał:
14 Kwietnia 2009
IP: 195.205.66.*
Wstyd mi za państwo czyz Wy nie wiecie co to jest konsensus i nadal wzajemnie na siebie wygadujecie ,To o Was strasznie świadczy .Może zaproponujcie sobie mediacje ,następnie arbitraż

czkamyk napisał:
14 Kwietnia 2009
IP: 83.175.191.*
pasjonat to że jest źle w KOZTS-ie każdy myślący o tym wie.Jeśli chodzi o ścisłość- - 5 liga nie miała nią być tylko miała być liga juniorów, tzn. mieli w niej grać osoby do 18 roku życia.To co się potoczyło dalej każdy wie, ale nie każdy to rozumie
Odnośnie tematu- ośrodki typu Bronowianka powinny przestać istnieć, z igły nie zrobi się wideł.Nie takie "talenty" przestawały istnieć

siemion napisał:
14 Kwietnia 2009
IP: 83.7.208.*
Alien nie wygłupiaj się. Większość osób na tym forum, ocenia postępowanie Bronowianki negatywnie. Ja wiem jak wygląda opieka trenerów Waszego klubu na turniejach i treningach. Nie robicie łaski nikomu. Paulina pójdzie gdzie indziej i jak obroni się wynikami, to Ty powinieneś odejść z Bronowianki jako pierwszy. Jak tak bronisz klubu, to odpowiedz ile jeszcze minie tygodni nim rozegracie zaległe mecze w IV i V lidze. Robicie kpiny z rozgrywek, tak jak z Pani Krzysiek. 12-letnia dziewczyna ma być lepsza od kadetek, czy juniorek z całej Polski. Jaja sobie robisz? Dlaczego uciekło od Was wiele zawodniczek. Też się obijały na treningu!
Bronisz się, a nie masz naprawdę żadnych argumentów.

San Gin napisał:
14 Kwietnia 2009
IP: 94.254.149.*
Ja wiem, że z początkiem treningów Pauliny w ośrodku było trochę inaczej niż pisze pani Krzysiek. Bo kto bierze zawodnika w połowie sezonu i zaprasza na treningi?
To miała być nagroda i dalsza motywacja do pracy dla Pauliny a wyszło jak zawsze. Od dziś wiem, że lepiej nikomu bezinteresownie nie pomagać bo wychodzi się jak Zabłocki na mydle.

San Gin napisał:
14 Kwietnia 2009
IP: 94.254.149.*
Jeszcze jedno mama Pauliny poinformowała tylko, że Paulina idzie grać do bronowianki ciężko to nazwać konsultacją!!

siemion napisał:
14 Kwietnia 2009
IP: 83.7.208.*
San Gin! Diabli mnie biorą jak czytam jacy wy jesteście biedni. Czy 5 rakieta w Polsce wśród młodziczek nie jest warta Waszego Osrodka. Nie rozśmieszajcie mnie!Przecież dostaliście gotowy materiał na gwiazdę, która ma prawo mieć gorsze dni ( jej mama też ).
Motywacja do pracy! Przecież braliście już bardzo dobrą zawodniczkę, która ogrywała facetów w V lidze!
Albo udajecie wariata, albo nie wiecie o co chodzi w tym sporcie.
Skończcie z tym płaczem jacy Wy jesteście biedni!

Alien napisał:
15 Kwietnia 2009
IP: 89.79.196.*
siemion: Paulina przyszła do klubu jakieś 1.5 roku temu. Wtedy była ona na 48 miejscu w Polsce i na 4 miejscu w małopolsce.
Ten "tragiczny" ośrodek - zrobił z niej 7 rakietę w Polsce i 1 w małopolsce.

rodzic: Bardzo Cię proszę - przeczytaj moją ostatnią wypowiedź jeszcze raz - ze zrozumieniem. Ja w niej napisałem FAKTY - starając się nie nadawać im cech emocjonalnych.
Ty jednak - napisałeś swoją wersję faktów ( jeśli fakty mogą mieć jakieś wersje ... ) Tylko gdzie w twojej wypowiedzi są fakty ? tam jest socjotechniczne ( niezbyt nomen omen dobrze zrobione ) przedstawienie krzywdy biednej ciemiężonej przez układ niedobrych ludzi mamy, walczącej w obronie swojej pociechy.

Czy Pani Krzysiek zastanowiła się przez chwile pisząc takie rzeczy - jak mogą się poczuć trenerzy ? koleżanka z drużyny? poprzedni klub ? aktualny klub ?

do Alien napisał:
15 Kwietnia 2009
IP: 213.77.26.*
Ze zrozumieniem, to raczej Ty powinieneś czytać. Paulina do klubu nie przeszłą 1,5 roku temu( bo nie mogła, nawet jakby chciała- środek sezonu). W liście jest napisane, że"koszmar" Pauliny zaczął się od września, a wtedy była już złączona "na dobre i na złe" umową, która jak jest napisane wygasa 30 czerwca. A co do powiadomienia "starego" klubu, no cóż zgodnie z regulaminem PZTS to wystarcza, chyba, że jest to pierwszy klub i Paulina byłaby jego wychowankiem i 13 młodziczka w Polsce, (bo tak było) -ma zobowiązania, ale jak wszyscy wiemy nie był to pierwszy klub. A co do jej wyników, no cóż 2 lata temu była pierwszą na mistrzostwach żaków w małopolsce, w zeszłaym roku druga na mistrzostwach młodzików w małopolsce, więc chyba nie było tak źle i raczej Bronowianka "jej życia nie uratowała". A co do tegorocznych mistrzostw województwa, to wiele osób widziało jak było i w jakim stylu Paulina wygrała

Do San Gin napisał:
15 Kwietnia 2009
IP: 213.77.26.*
Napisałeś, że przejście Pauliny było "w nagrodę" ! To jednak nie była taka zła skoro dostała "nagrodę". A tak Alien usiłuje udowodnić, chyba niejako na siłę

San Gin napisał:
15 Kwietnia 2009
IP: 83.13.107.*
Ale nie nagradzał Pauliny ośrodek czy Bronowianka pani Krzysiek dogadała się z Kaiem że jej córka może trenować z ośrodkiem za darmo bez zadnych opłat!!To była przysługa, za którą się teraz rodzic odpłaca rzucając oskarżenia na lewo i prawo.

Do Alien napisał:
15 Kwietnia 2009
IP: 213.77.26.*
Jeszcze raz, ale już myślę,że ostatni, bo nie chce mi się już więcej obalać tych"FAKTÓW"
napisałeś:
- Paulina dostała możliwość trenowania z kadrą i zawodniczkami znacznie od niej lepszymi. ZOSTAŁA ZAPROSZONA do tych treningów w trybie wyjątkowym !!
Jak napisał San Gin- w nagrodę
napisałeś:
Paulina dostała indywidualny tok nauczania za darmo ( dlatego że jest zawodniczką Bronowianki - bo właśnie dlatego Pan dyrektor w szkole podstawowej ZAWSZE idzie tak na rękę. Jest to jednak przysługa ze strony dyrektora - więc nie można tego obiecać, zanim się tego nie ustali - stąd się wzięła kwestia potenacjalnej odpłatności za lekcje - a nie dlatego, że ktoś chciał coś do kieszeni.- Pofatygowałem się i sprawdziłem w kuratorium. powiadomiono mnie,że w podstawowej szkole jest obowiązek nauczania i powinno być zagwarantowane bezpłatnie nawet indywidualne.
napisałeś:
Paulina jako 13 letnia zawodniczka dostała sprzęt i nie ponosiła żadnych dodatkowych kosztów treningu ( jak na klub który leci tylko na kasę - to nie tak źle chyba ? )
Jaki sprzęt? 2 gumy to raczej średnio i nie ma się chyba czym chwalić
napisałeś:
Paulinie, za całokształt zachowania jej a przede wszystkim jej Mamy - cofnięto PRZYWILEJ trenowania z ośrodkiem
tu raczej szkoda polemizować, bo pewnie każdy ma inne odczucie. A jaka kara powinna być dla trenera, który podpowiada "przeciwniczce" Pauliny nawet jeżeli jest z tego samego klubu
napisałeś:
List mamy pojawia się dopiero po faktycznym wyrzuceniu zawodniczki z grupy treningowej - i jest to tak ostry list - czy to nie dziwne ?
A kiedy miał się pojawić? z treści wynika, że była to już ostateczność, skoro uwagi i rozmowy nie przyniosły efektu
to tyle w temacie Twoich faktów

Do San Gin napisał:
15 Kwietnia 2009
IP: 213.77.26.*
Co znaczy "dogadała się". Chcesz mi powiedzieć, że chodziła za Kai-em i prosiła, żeby Paulina trenowałą ? Myślę, żę nie, a właściwie jestem pewien. Problem w Tym, że ludzie, którzy wiedzą dokładnie jak było z różnych przyczyn , nie wypowiadają się, a wypowiadają się Ci co "słyszeli". I to tak naprawdę powoduje spekulacje. Sam napisałeś, że w "nagrodę" dostała szansę, a teraz napisałeś, że "mama się dogadała"

San Gin napisał:
15 Kwietnia 2009
IP: 83.13.107.*
Bo o pewnych rzeczach nie należy rozmawiać publicznie tak jak na temat tej sprawy. Mama Pauliny powinna to rozwiązać z Bronowianką i Kaiem bez pośredników. A tak szkodzi przede wszystkim swojej córce, Bronowiance i Ośrodkowi.
Ja wiem jak cała sprawa wyglądała nie ze słyszenia i tyle w tym temacie. Jak ktoś chce zrobić aferę z każdego słowa napisanego w komentarzach to nie ma sprawy czepiajcie się wszytskiego ale nie zajedziecie daleko. Zawsze będzie dla was żle. Jak był Grycan na Brnowiance było źle jak był Kucharski też było źle dla Was zawsze jest żle i nikt wam nie dogodzi

Do San Gin napisał:
15 Kwietnia 2009
IP: 213.77.26.*
Problem w tym, że jak wynika z tekstu nie dało się rozwiązać "bez pośredników". A dla mnie sprawa jest jasna: nikt nie traktował poważnie Pani Krzysiek, ani jej sugestii, czy skarg, a szkoda.Teraz zrobił się problem, bo pewne rzeczy "o których nie powinno się mówić publicznie" (jak twierdzisz)wyszły jednak na świat. I sam fakt, że istnieją sprawy, których nie należy załatwiać publicznie jest naganne.

marcin napisał:
15 Kwietnia 2009
IP: 79.190.48.*
niechcę roztrząsać problemów z tego listu, są one ważne gdyż dotyczą zwykłej komunikacji międzyludzkiej, ale to jest problem dla psychologa społecznego, ale zawsze jak mawiał mój dziadek, gdy dostaje się coś za darmo, to zazwyczaj tego się nie szanuje.
ale ja bym chciał coś dowiedzieć się innego, rozumiem, że przy Bronowiance działa ośrodek szkoleniowy PZTS (dobrze rozumiem), jeżeli tak, to na jakiej zasadzie kierowani są do niego zawodnicy (czki) dowolny, czy trzeba mieć skierowanie z PZTS, czy trening tam jest odpłatny, czy bezpłatny, czy trenerami ośrodka są ci sami trenerzy co w Bronowiance, jeżeli tak, to w jaki sposób rozdzielają swój czas, czy to nie kłóci się z ich zakresem obowiązków, itd. można mnożyć pytania, ale bez tych odpowiedzi trudno rozstrzygnąć sprawę tego listu, bo wychodzi tu kilka spraw, między innymi nadużywania przez klub umiejscowienia ośrodka szkoleniowego PZTS właśnie w tym miejscu.

siemion napisał:
15 Kwietnia 2009
IP: 83.4.195.*
Brawo Marcin!! Pytania są na miejscu, ale jak zwykle braknie odpowiedzi.
Sprawa stała się już bardzo głośna w kręgach tenisowych. Dorośli się nie dogadali i cierpi dziecko ( wyrzucone z ośrodka ). Ot i całe polskie ... piekiełko.

Pasjonat napisał:
15 Kwietnia 2009
IP: 85.28.162.*
Czkamyk nie do końca masz racje z tą V ligą że powinna być do lat 18,wtedy robi się ligę juniorów.Ale patrząc na zakończenie IV ligi,połowę czerwca to jest chore.Wszystkie ligi już będą miały wolne a V i IV graja do czerwca.Kto to wszystko ustala,kto ma nad tym kontrole.Może niech się wypowiedzą władze Krakowskiego tenisa stołowego.Nie ma zasad awansu spadków z tych lig.Myślę że temat Bronowianki i ośrodka jest jak rzeka.Niech ktoś z władz Polskiego Tenisa Stołowego się wypowie na jakich zasadach funkcjonuje ośrodek.Kto odpowiada za tak fatalne funkcjonowanie klubu Bronowianka,gdzie do tej pory w Vi IV lidze mają zaległe mecze,chyba w takim klubie są odpowiedzialni ludzie za poszczególne ligi.

bez imienia napisał:
16 Kwietnia 2009
IP: 89.77.251.*
z innej beczki, alien dostałeś ode mnie parę ciekawych kartek i miałeś je zwrócić, dalej ich nie mam, zadzwoń do mnie, albo zabierz na turniej

Widz napisał:
19 Kwietnia 2009
IP: 195.205.66.*
Przykro ,ze ta dyskusja tak długo trwa ,ale to jest cecha Polaków .Wszyscy mówią ,ale ciągle to samo i nic z tego nie wynika ,Wydaje mi się ,że Klub ma władze ,Zarząd Klubu .Myśle ,że ta sprawa w koncu sie zakończy ,O czym zostaniemy poinformowani

Klubowicz napisał:
19 Kwietnia 2009
IP: 195.205.66.*
Zdaje sobie sprawy ,ze forum jest anonimowe ,Najważniejsze osoby się wypowiedzialy ,Tutaj nie chodzi o ubliżanie sobie tylko o podjęcie satysfakcjonujacej decyzji,Mama Pauliny podzieliła się informacjami ,które ją niepokoiły i należy z tego wyciągnąć wnioski do dalszej pracy.Przy okazji wyszło ,że Klub ma nie rozegrane mrcze to już nie sprawa Mamy Pauliny.

rekreacja napisał:
23 Kwietnia 2009
IP: 83.24.172.*
Szanowni Państwo

Jestem byłą zawodniczką Ośrodka i Bronowianki, dużo sobie pokrzyczeliśmy ile zawodniczek przeszło przez Ośrodek- tego nikt nie liczy, ale chcę się skupić na tych z Krakowa. Cel założenia Ośrodka był słuszny, ale jak zwykle w Polsce wykonanie kiepskie. Parę Chinek i trenerów chińskich przeszło przez Bronowiankę a efekty mierne. Jeśli ktos liczy, że Chińczycy wyszkolą nam zawodniczki czy zawodników to się grubo myli. Gdzie są zawodniczki ze Skawiny, których było przynajmniej 5 w Ośrodku?
Trener Kaj nie jest wyjątkiem, słuchy mnie dochodzą, że ma restaurację i tam zatrudnia sobie chińskie zawodniczki. Myślicie Państwo, że myśli aby kogoś wyszkolić? A Utylski przykleił sie mu do "d" i udaje wielkiego trenera znawcę.
Popieram Panią Krzysiek w stu procentach, tak się w Bronowiance dzieje od wielu lat. Przyznaję rację jednemu z korespondentów, że dzieci powinny trenować w klubach, najlepsze z nich powinny dostać stypendium i mieć raz w miesiącu konsultacje. Bronię Prezesa Bronowianki, myślę, że miał dylemat albo słuchać trenerów albo rodziców. ż wypowiedzi słyszę że sie nie zna na tenisie. Należałoby zrobić reformę w Polski tenisie stołowym. Co się stanie gdy wszystkie Chinki wyjadą do Rosji bo tam im zaczną lepiej płacić? Zostanie u nas pustynia. Proponuję nowemu Zarządowi PZTS wprowadzić do wszystkich lig obowiązkowego juniora, juniorkę jako czwartego zawodnika i grac na 2 stołach. Jeśli ktoś powie, że gra się dla kibiców, to niech przyjdzie na mecz i zobaczy ilu ich jest. Myślę, że w tym kierunku powinna iść dyskusja-poprawa polskiego tenisa stołowego

Jędrzej napisał:
24 Kwietnia 2009
IP: 83.26.68.*
Nie za bardzo jestem za wprowadzaniem na "siłę" juniora.Jeżeli klub chce szkolić to będzie i miejsce dla niego.Chociaż przy aprobacie trenerów klubowych można by sprubować ten wariant wprowadzić.

Do rekreacji napisał:
24 Kwietnia 2009
IP: 213.77.26.*
Brawo za odwagę i dobre podejście do sprawy. Co do obrony Prezesa to mam mieszane uczucia. Co zanczy "nie zna się"? Moim zdaniem jak się nie zna, to nie powinien być na takim stanowisku. A jeżeli już jest i czuje się na siłach podjąć to zadanie, to powinien chyba zainteresować się na czym to polega. Okres chyba 2 lat (bo chyba tyle piastuje to stanowisko) nie jest raczj krótki i tłumaczenie "bo ja się na tym nie znam" jast raczej śmieszne. Ktoś wreszcie powinien zainteresować się jak wygląda funkcjonowanie klubów i kto jakie piastuje stanowiska. Powinno się wreszcie skonczyć z prywatą i dokładnie sprawdzać jak prowadzone są zajęcia, zwłaszcza z dziećmi.

ktosik napisał:
24 Kwietnia 2009
IP: 212.49.52.*
Myślę że zajęcia z dziećmi na Bronowiance prowadzone są dobrze!Ale wiadomo że każdemu się nie dogodzi i zawsze znajdzie się jakiś nie zadowolony rodzic który chce aby np. trener grał tylko z ich córeczką lub synusiem!

Pasjonat napisał:
26 Kwietnia 2009
IP: 85.28.162.*
Rekreacja zgadzam się z Tobą, że trzeba juniorów wprowadzać i jest to słuszny tok myślenia,czy tylko jest taka wola w Krakowie.Trzeba by było zrobić rewolucje,tylko w Krakowie gra się 3 zawodnikami w 4 i 5 lidze a można zrobic tak jak jest w innych 4 zawodnikami i może być to junior lub juniorka.

do ktosik napisał:
27 Kwietnia 2009
IP: 213.77.26.*
To myśl dalej, a ja zapytam w takim razie Ciebie, skoro tak świetnie są prowadzone zajęcia i tak świetnie Bronowianka dba o dzieci, to gdzie są te dzieci, które jeszcze np 2 lata temu grały. Nie chcę operować nazwiskami, ale było ich dużo i dobrze sobie radziły. Były w kadrze Małopolski i tak świetnie się nimi zajmowano, że teraz już prawie nikt z nich nie gra. Wstyd !!!!!!!!Fakty mówią same za siebie i przestańcie się ośmieszać broniąc Bronowianki

Pasjonat napisał:
27 Kwietnia 2009
IP: 85.28.162.*
Jeżeli chociaż raz ktoś z Was był na zebraniach 5 lub 4 ligi to wie jak wygląda tenis w Małopolsce.Brak zasad,mecze odbywają się z opóżnieniami z wyprzedzeniami,brak uaktualnionych tabel 4i 5 ligi na stronie KOZTS-U.Brak słów.

Fanatyk napisał:
08 Maja 2009
IP: 83.28.138.*
Pasjonacie jak byłeś na zebraniu 4 i 5 ligi to czemu jeżeli padła propozycja o włączeniu się do pomocy przy prowadzeniu rozgrywek to prawdopodobnie siedziałeś cicho a teraz jesteś mądry.Chcąc zmian to trzeba w tą reformę włączyć się pracą a nie pisaniem w internecie.Jak chcesz coś zmieniać to ofszem krytykuj ale chyba najlepszą formą :krytyki" jest czynna praca przy reformie.

Pasjonat napisał:
15 Maja 2009
IP: 85.28.162.*
Fanatyk dobrze wiesz kto rządzi i dzieli 4 i 5 ligą.Regulamin tych lig został na stronie KOZTS-u Kraków zamieszczony w Kwietniu tego roku gdzie zbliża się koniec rozgrywek.Jak wcześniej pisałem gra jedna drużyna w 4 lidze bez wcześniejszej gry w 5 lidze.Dopuszczenie do gry w 5 lidze dopiero od 2 rundy i Ty uważasz że można coś zmienić,nie bądż śmieszny.Ile lat to już trwa.Dobrze wiesz jak burzliwe są te spotkania i każdy tylko myśli o swoim klubie albo o swoim interesie.

Zal napisał:
23 Maja 2009
IP: 79.185.199.*
Zal tego osrodka

do oceny napisał:
03 Czerwca 2009
IP: 213.77.26.*
Tak przy okazji jako ciekawostka i potwierdzenie słów jak to wspaniale postępuje " Bronowianka".
Pod koniec maja kadra małopolski wybrała się na turniej do Belgii. Bronowianka zdecydowała się zapłacić koszty za zawodników klubowych powołanych do kadry. No i owszem, zapłaciła za wszystkich oprócz ... ... ..Pauliny

rodzic napisał:
12 Czerwca 2009
IP: 79.190.195.*
całkiem słusznie, za takie oczernianie Bronowianki mama Pauliny na coś liczyła?

Pasjonat napisał:
15 Czerwca 2009
IP: 85.28.162.*
Myślę że Bronowianka wyciągnie z tej lekcji nauczkę.Nie jest sztuką sprowadzić zawodniczki krajowego formatu lub zawodniczkę z Chin,ale wychować swoją zawodniczkę która mogła by dorównać najlepszym w kraju.Każdy rodzic chce,aby jego dziecko było traktowane dobrze osiągało wysokie wyniki a z tego co wiem Paulina jest jedna z najlepszych w swojej kategorii wiekowej i nawet z tego powodu powinna być traktowana trochę lepiej od innych.Zabrakło tez ludzkiej przyzwoitości i dobrej relacji pomiędzy trenerem zawodniczki i rodzicami na tym buduje się atmosferę w klubie i zawodnikami i sztabem trenerskim

;p napisał:
29 Listopada 2010
IP: 79.186.97.*
Powodzeni życze!!!

Zostaw komentarz

antispam image

Uwaga: Włączona jest moderacja komentarzy, może to
spowodować wyświetlenie Twojej wiadomości z opóźnieniem.